06-11-2019, 19:23
|
#29 |
Administrator | Włóczenie się po mieście, nawet tak niedużym, nie należało do ulubionych zajęć Eryastyra.
No ale skoro się zobowiązali wziąć udział w wyprawie, to raczej nie powinni zostawić miasta i uciec do lasu...
Nie trzeba było mieć elfiego wzroku by zobaczyć, o kim mówi Coruja. Ale czy należało od razu biec z pomocą?
- Na razie dajmy mu szansę - odparł cicho. - Musi się nauczyć stawiać czoła przeciwnościom losu. Jeśli wpadnie w prawdziwe tarapaty, to ruszymy mu na pomoc. |
| |