Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2007, 21:23   #24
Amrod
 
Reputacja: 1 Amrod nie jest za bardzo znanyAmrod nie jest za bardzo znanyAmrod nie jest za bardzo znanyAmrod nie jest za bardzo znanyAmrod nie jest za bardzo znanyAmrod nie jest za bardzo znanyAmrod nie jest za bardzo znany
Damien wsłuchiwał się uważnie w słowa sołtysa, a gdy ten skończył rzekł do Joachima: - Zrób, jak powiedział. Zajmij miejsce na jednej z wieżyczek, wydaje mi się, że to jedna z lepszych pozycji, aniżeli drabiny. Ja, razem z Kurganem, - przerwał na chwilę i spojrzał na niego, na co tamten mu tylko przytaknął - pójdziemy jako ochotnicy. I pamiętaj, uważaj na siebie. A w razie, gdyby sytuacja była naprawdę kiepska... nie zawahaj się uciec i nie przejmuj się mną. - zakończył, spoglądając ponuro w ziemię.
- Nie jestem tchórzem! - zerwał się Joachim, jakby niedowierzając słowom Damiena. - Przecież...
- Wiem, ale proszę cię, abyś mnie posłuchał. - przerwał mu.
Na chwilę zapadła cisza, a Joachim toczył wewnętrzną walkę z samym sobą.
- Dobrze, zrobię jak powiedziałeś. - rzekł, po czym ruszył zająć miejsce na pobliskiej wieżyczce.
- Reszta, z wyjątkiem jednego z siekierą ma zostać tutaj! - wrzasnął do reszty swoich ludzi. - Kurganie, wybierz tego, któremu szło najlepiej podczas treningu i staw się z nim u Steliosa. Będę tam na was czekał. Pokażemy tym głupcom, że tak łatwo z nami im nie pójdzie. - uśmiechnął się krzywo, po czym ruszył w stronę Steliosa.
 
__________________
Jest jeden wielbłąd,
Do jednej igły ucha,
Nieliczni zbawieni...
Licznych Bóg nie słucha!
Amrod jest offline