Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2007, 21:28   #24
Bortasz
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
Tristan odpowiedział uśmiechem na śmiech pani Bosman. Nie wiedzieć, czemu uśmiech był szczery i ciepły. Oczy jakby złagodniały. Wszystkim wnet się wydało oczywistym jakież to myśli przyszły mu do głowy. Lecz wszyscy się myliły. Nie wyobrażał sobie przytulnej komnaty ani miękkiej satynowej pościeli. Wspomnieniami wrócił do jednej z cel Bastilli, w której śmiech pani Bosman współgrałby z podobnymi. A jej cudny głosik zaśpiewałby pieśni Wesołków...

Tańczą na stryczkach wisielcy
W drgawkach siÄ™ kurczÄ… rytmicznie
ÅšpiewajÄ… swojÄ… piosenkÄ™
Melancholicznie i ślicznie
Wspaniale bawią się Wesołki
Chwilę wspomina każdy trup
Gdy wytrącono spod nóg stołki
I gdy stanęły oczy w słup!
Tańczą na stryczkach wisielcy
W drgawkach się kurczą wesoło
A wiatr piosenkÄ™ ich niesie
Dźwięcznym refrenem wokoło...


”Åšmiej siÄ™ wesolutka... Åšmiej siÄ™ i Å›piewaj... A ja zaczekam aż zaÅ›piewasz naprawdÄ™ wesolutkÄ… pieÅ›ni... „

Tristan przyglądał się piratom z spokojem i z jakby lekkim rozbawieniem. Ich wesolutkie twarze nie wiedzieć, czemu tylko poprawiały mu humor... to że w wyobraźni widział mocny sznur wokół szyi każdego z nich było miłym dodatkiem...

”W pojedynku poradziÅ‚bym sobie z każdym z nich... Lecz ze wszystkimi...

Spojrzenie Szermierza padÅ‚y na owego mÅ‚odego nicponia opartego o burtÄ™, którego „przypadkiem” popchnęła jedna z szumowin.

”Chyba, że nie bÄ™dÄ™ musiaÅ‚ siÄ™ bać o swe plecy... Hmmmm zobaczymy, zobaczymy. Na razie tak... Pani Bosman, co ma trochÄ™ za dużo wÅ‚adzy w rÄ™kach... I rabuje swój wÅ‚asny naród... Po dwakroć przeklÄ™ta. I Kapitan, co jak znam życie nas wyrzuci za burtÄ™, gdy tylko przestaniemy być użyteczni. A ja po swej stronie mam nicponia, wariata i dwie kobiety, które strzec mi przyjdzie przed bandÄ… Å›mierdzÄ…cych piratów. LubiÄ™ wyzwania

Wraz z ostatnią myślą Uśmiech De Beauharnaisa zmienił się, przypominał teraz wilka pośród stada owiec nie mogącego się zdecydować, którą by tu schrupać jako pierwszą. Wolnym krokiem ruszył do hultaja, zerkając jeno na jedną z Dam która właśnie groziła piratowi pistoletem.

Ostrożnie pani... Jest ich tu wiÄ™cej a wszystkich nie zdążysz zastrzelić... A ja wszystkich nie pokonam... Nie sam.”

Gdy zbliżył się do młodzieńca rzekł cicho zwracając uwagę by nikt nie przechodził obok nich gdy padły słowa.

- Zapowiada się ciekawy rejs. Czy tylko ja podejrzewam, że może się źle skończyć dla naszej,małej grupki?

Delikatny nacisk na „maÅ‚ej” nie mógÅ‚ ujść uwadze rozmówcy, podobnie to, że odwróciÅ‚ siÄ™ plecami do caÅ‚ej zaÅ‚ogi wpatrujÄ…c siÄ™ w oddalajÄ…cy siÄ™ brzeg, tak, że nie widzieli jego ust a cichy gÅ‚os w ogólnie panujÄ…cym gwarze byÅ‚ naprawdÄ™ ciężki do usÅ‚yszenia...
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline