Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2019, 19:26   #79
Santorine
 
Santorine's Avatar
 
Reputacja: 1 Santorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputację
- Dla mnie to działa – Konrad pokiwał głową. - To na razie. Za dwie godziny. Przekonamy się, czy nie rzucasz słów na wiatr – Konrad poruszył na pół żartobliwie brwiami.

Cała sprawa rysowała się teraz dość prosto. Skoro mieli najpierw odbić ojca Mikołaja (jak on się tam nazywał? Albo też, jak ojciec Mikołaja nazywał się, zanim został ojcem Mikołaja?), to pozostało odwiedzić Stefka i podpytać się go o realia szpiclowej rzeczywistości. Oczywiście, pewnie będzie chciał w zamian przysługę, ale w sumie, czemu nie. Jeśli tylko dało się, to można było podpytać głowę robota, czy przypadkiem nie miał jakichś braci w ludzkiej skórze.

Odbicie ojca Mikołaja – tutaj był już cięższy problem, ale nie zamierzał go analizować, dopóki nie otrzyma info od Stefka.

Wyszedłszy, rzekł do drużyny:

- Ten Mikołaj – to jakiś robot – Konrad splunął. - O co tutaj chodzi, nie mam pojęcia. Może ten jego fater to był jakiś zbzikowany naukowiec i sobie robił roboty zamiast dzieci. W każdym razie, może nas doprowadzi do niego i się dowiemy więcej.

- Niebieski ptak nadlatuje... Znaczy się, samolot? Na lotnisku na wzgórzu? Albo jakiś bloku? Hmm... - zastanawiał się na głos.

- W każdym razie! - rzekł. - Idziemy do Stefka, zamienimy się przysługami, podpytamy go. Ja go tam podpytam, znam się trochę na tym – puścił oko do Ewki. - Musimy od niego wyciągnąć, kto się na więzieniach zna.
 
__________________
Evil never sleeps, it power naps!
Santorine jest teraz online