Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2019, 19:44   #50
PeeWee
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację
Przywódca tłuszczy nie spuszczał wzroku ze swego rozmówcy. Zdawać by się mogło, że widzi on dużo więcej niż wszyscy stojący u jego boku.
- Brathku, nam nie nada. Smyntórz przeklynty. Dum to je diobłów, ancyjaszy, vragów i inszych mar wszelokich. Na cuż nom se hodati po nim.
Mężczyzna zrobił pół kroku do przodu, ale bramy cmentarnej nie przekroczył.
Palec wskazujący lewej dłoni, wzniósł ku górze i rzekł:
- Diewojkę ino takom łacno se mami. Vjerovati mi, to je mara. Sestra prokleta i ubić trza jom nam. Cas blizu, ustani mómynt, nim sunce ne nebo vstupu. Jeźli mara nie umrijeti, to biada tebe, mne i vse naobkoło. Biada na vse zeme nosze.
Dewaj jom ku nom. Roz, dwo, rachu, ciachu i do piochu.
Tłum zawył złowrogo i podchwycił znaną już wszystkim frazę.
- Mara, mara! Z piachu w piach! Mara, mara! Wyciąć nim przyjdzie brzask!
 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!
PeeWee jest offline