Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2019, 10:45   #65
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Pod koniec drogi samochód zaczął trochę rzęzić, ale dotoczył się do bazy. Trzeba będzie zajrzeć mu pod maskę, bo najwyraźniej nie tylko szyby ucierpiały.
Max był już na miejscu, cały i zdrowy, jego podziurawiony i zakrwawiony kask leżał na stole warsztatowym.
- Szybko się dowiedzieli o naszej akcji - wskazał telewizor. Akurat leciały ujęcia z helikoptera krążącego nad wiaduktami obstawionymi radiowozami. Policjanci wielkości mrówek z iście mrówcza pracowitością ładowali wysypany koks do ciężarówki.

Wycieczka miejska komunikacja nocną była swoistą przygodą. Niczym wyprawa drużyny pierścienia przez górską przełęcz. Wiatr i śnieg wiały w oczy. Smarki zamarzały pod nosem niczym sople, ale mimo trudności po godzinie byli już przy Smoku. I nie było kolejki, mało było równie porąbanych osób, które o tej porze wychodziły z domu. Na parkingu stało kilkanascie przysypanych śniegiem samochodów i pięć niedawno zaparkowanych motorów crossowych. Silniki musiały im już wystygnąć na takim mrozie, ale śnieg nie opatulił ich tak jak samochody.

Wchodzili akurat, gdy wokalista zaczął gadać o dziewczynie, która znikła. O tej samej, o której wspominała Felicja. Gdy rozmarzły im oczy zauważyli, a w zasadzie Tommy zauważył, że sporo tu smutnych azjatów z zimnym wzrokiem. Spod podwiniętych rękawów widać było tatuaże smoków i demonów.

Gdy tylko zeszli ze sceny pojawiło się trzech ochroniarzy kazało się im zbierać. Nie chcieli robić scen w środku, ale coś mówiło Duncanowi, że na zewnątrz mogę mieć wiadomość do przekazania od nowych właścicieli. I nie będą to życzenia udanych walentynek...
Dziewczyny były wręcz blade. Dima i Shacka trzymali poziom, ale i p nich widać było, że przeczuwają trudności.
 
Mike jest offline