Zabolało.
Ramirez był przyłączony przez swojego grafta do Ducha Błysku Cieni. W chwili pierwszego trafienia odczuł niemal fizyczny ból. Choć nie takie trafienia już statek otrzymywał.
Szaman Maszyny znajdował się w segmencie silników. Tam czuł się najlepiej. Tam miał kajutę. I co najważniejsze w przypadku trafień w okolice generatora czy silników to stąd było mu najbliżej.
Ale Staruszek nawet nie dał się drasnąć. Owszem zazgrzytał zębami w chwili abordażu, ale był to zgrzyt niezadowolenia. Jak wtedy gdy gryzie cię jakiś pasożyt a ty zbierasz się w sobie żeby zabić go pacnięciem dłoni.
- Błysku, ty który przemierzasz cienie kosmosu, dziś pożresz ofiarę z pirackiego statku. Błogosław nam wszystkim!
Wykrzyczał smarując pulpit jakimś olejem.
I wtedy przyszły rozkazy. On miał zająć się oczami i uszami statku. Dlaczego nie szybkością i zwrotnością? Nie musiał się zastanawiać długo. Nie chcieli zgubić ani odstraszyć napastników. Chcieli ich zniszczyć.
Medyczny mechadendryt zawirował wesoło nad głową Proroka Silnika. Piła do amputacji kończyn zawirowała.
- Tak… dziś wiele dusz pozbędzie się słabości ciała. Chwalmy Boga-Maszynę!
Kadra inżynierska, która w najbliższym otoczeniu Ramireza liczyła ponad setkę ludzi przyglądała się z zaciekawieniem ceremonii.
Głosiciel Cyberdusz uderzył wielkim kluczem w jedną z rur transferujących olej. Wibracje zmieszały się z intonacją jego zaśpiewu.
- Ciebie wzywamy Panie Wszechwiedzy
Uderzył ponownie kluczem w inną rurę, ją też wprowadzając w wibracje.
- Daj tej maszynie iskrę Twej niemierzalnej mocy.
Tym razem Presbiter Deus Machinaes uderzył dwukrotnie w stalowe okucie przewodów.
- Zainwestuj w to urządzenie swój święty ładunek!
Mechadendryt po kilku obrotach wymiennej głowicy zaczął rozpylać błogosławione kadzidło, a iskra ruszyła w stronę panelu zasilania augerów.
- Niech Błysk Cieni ujrzy w pełnej krasie swą kolejną ofiarę. Niech Dusza statku przyjrzyj się Duszy tego, którego za chwilę pożre! Omnisjasz mi świadkiem próbowałem rzucić Aid the Machine Spirit.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 09-11-2019 o 00:43.
|