Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-11-2019, 16:56   #162
Dydelfina
 
Dydelfina's Avatar
 
Reputacja: 1 Dydelfina ma wspaniałą reputacjęDydelfina ma wspaniałą reputacjęDydelfina ma wspaniałą reputacjęDydelfina ma wspaniałą reputacjęDydelfina ma wspaniałą reputacjęDydelfina ma wspaniałą reputacjęDydelfina ma wspaniałą reputacjęDydelfina ma wspaniałą reputacjęDydelfina ma wspaniałą reputacjęDydelfina ma wspaniałą reputacjęDydelfina ma wspaniałą reputację
Łódki, rzeki i zerwane mosty... w dżungli, upale i przy ciągłej obecności komarów.
- Blyat - Anton mruknął, jednocześnie uderzając dłonią na płask w tył karku. Kusiło zawinąć się i wrócić, szczególnie że Mori została sama.

Ciężkim krokiem Rusek podszedł do brzegu i z nieprzeniknioną miną zagapił się na drugi brzeg. Jasne, dobrze byłoby wrócić do wiochy... zrzucić blachy i zasiąść gdzieś w chacie z butelką wódki.

Niestety mieli robotę... job twoju mac.

- Jest tu gdzieś w okolicy bród? -
Iwanow popatrzył na miejscowych i Marcusa - Nie ma co stać, idziemy za nimi. Chyba wszyscy tu umiemy pływać, da?
 
Dydelfina jest offline