Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-11-2019, 12:34   #169
Ayoze
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Przyszłość Farigoule nie malowała się w kolorowych barwach, biorąc pod uwagę ostanie doniesienia krasnoludów i tubylców. Bandyci, zwierzoludzie w okolicy, owszem, ale nieumarli? Ich pojawienie się tutaj nie było niczym normalnym i musiało mieć jakieś drugie dno. Sophie przysłuchiwała się tym wszystkim informacjom przy kolacji, nie zabierając póki co głosu, ale dostrzegała strach wypisany na twarzach mieszkańców. Nie dziwiła się im, przecież tutaj był ich dom, ich bliscy. Dzieci, które trzeba było ochronić.

Wieczorem ruszyła z pozostałymi na środek wsi, gdzie ludzie obgadywali sytuację. Łowczyni nagród nie omieszkała wypowiedzieć swoje zdanie.
- Musimy zostać i się bronić. Jeśli ożywieńcy są w okolicy i już zebrali żniwo, ucieczka sprawi, że zginie więcej ludzi. Obstawiałabym to jako ostateczność, jeśli nie będziemy w stanie ich odeprzeć - popatrzyła po twarzach mieszkańców. - Na moją kuszę i miecz możecie liczyć.
Po chwili zwróciła się do stojącego nieopodal hrabiego.
- Dobrze, że mamy cię na miejscu, Cecilu, twoje doświadczenie bojowe na pewno się nam przyda - rzuciła, choć nieco ironicznie. Nie wierzyła w żadną z "bajeczek" Warmingthona, ale może albiończyk czymś ją jeszcze pozytywnie zaskoczy.

Niedługo potem do wioski dotarli Caspar, Grimm i pozostali, z równie nieciekawymi doniesieniami, w dodatku poranieni. Wyglądało na to, że atak nieumarłych na Farigoule to już kwestia czasu.
- Mówiłam im dopiero, że ucieczka nie jest dobrym wyjściem i trzeba ją brać pod uwagę dopiero w ostateczności - powiedziała do Grimma, gdy ten skończył mówić. - I zgadzam się co do wzmocnienia obronności wioski. Jak ktoś chce iść sprawdzić teren w dolinie, mogę się zabrać. Znam się trochę na takich rzeczach.
Ucięła, czekając, co mają do powiedzenia pozostali. Pewne było jedno - musieli działać, jeśli chcieli odeprzeć atak ożywieńców. A przynajmniej spróbować.
 

Ostatnio edytowane przez Ayoze : 13-11-2019 o 12:42.
Ayoze jest offline