Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-11-2019, 12:21   #81
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Wyprawa na przystanek okazała się być niczym wyprawa na biegun. Po dwudziestu minutach dobrnęli. Gdyby nie ścieżka tworzona przez Franko mogło być dużo gorzej. Autobus miał być za piętnaście minut, ale nie było szansy by przyjechał o czasie. W końcu po prawie godzinie ujrzeli jak wybawienie wyłania się z tumanów śniegu.
I znowu Franko przyszedł wszystkim na ratunek, drzwi przymarzły i dopiero szarpnięcie olbrzyma zdołało je otworzyć. W środku było niewiele cieplej niż na zewnątrz, ale przynajmniej nie wiało.

W końcu Duncan gestem zaprosił wszystkich do środka. Z ulgą zamknął drzwi, odcinając wiatr i śnieg na zewnątrz.
- No to jesteśmy - oznajmił.
- To co, dziewczyny zagotujcie wodę na herbatę, a ja skoczę do piwnicy po coś na rozgrzewkę. - powiedział Dima otrzepując się ze śniegu. - kielonek czy dwa nikomu nie zaszkodzą co nie?
 
Mike jest offline