Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14-11-2019, 12:21   #81
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Wyprawa na przystanek okazała się być niczym wyprawa na biegun. Po dwudziestu minutach dobrnęli. Gdyby nie ścieżka tworzona przez Franko mogło być dużo gorzej. Autobus miał być za piętnaście minut, ale nie było szansy by przyjechał o czasie. W końcu po prawie godzinie ujrzeli jak wybawienie wyłania się z tumanów śniegu.
I znowu Franko przyszedł wszystkim na ratunek, drzwi przymarzły i dopiero szarpnięcie olbrzyma zdołało je otworzyć. W środku było niewiele cieplej niż na zewnątrz, ale przynajmniej nie wiało.

W końcu Duncan gestem zaprosił wszystkich do środka. Z ulgą zamknął drzwi, odcinając wiatr i śnieg na zewnątrz.
- No to jesteśmy - oznajmił.
- To co, dziewczyny zagotujcie wodę na herbatę, a ja skoczę do piwnicy po coś na rozgrzewkę. - powiedział Dima otrzepując się ze śniegu. - kielonek czy dwa nikomu nie zaszkodzą co nie?
 
Mike jest offline  
Stary 14-11-2019, 14:44   #82
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy rozglądał się po wnętrzu zaciekawiony. A przynajmniej udawał zaciekawionego. Gdy część ekipy rozbiegła się po "klubie" czy "bazie", podszedł niby to przypadkiem do Gary'ego. Stanął obok i wciąż rozglądając się wokół szepnął tak żeby tylko on mógł go usłyszeć:

- Widzisz tamtego olbrzyma? - mówił o Franko. - Jedno słowo, że się znamy i cię nie ma, kapujesz?

Po czym odszedł, nie czekając na odpowiedź.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
Stary 14-11-2019, 16:56   #83
 
Prince_Iktorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Prince_Iktorn ma wyłączoną reputację
Maks potykając się w śniegu, odezwał się do Duncana.
- Przepraszam pana, ale czy dobrze słyszałem, że potrafi pan wywoływać sugestie u osób słuchających pana? Czy sprawdzał pan jak dokładnie to działa? Od kiedy pojawiły się u pana te zdolności? Przepraszam za te pytania, ale pracuję na uniwersytecie i cóż, w miarę możliwości próbuje badać sprawy ludzi ze... szczególnymi umiejętnościami.
 
__________________
-To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację.
Prince_Iktorn jest offline  
Stary 14-11-2019, 23:58   #84
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Dla Maxa odpowiedź na pytania

- Nie ma, za co przepraszać możesz mi mówić Duncan - Zaoferował wyciągając rękę do naukowca - Z chęcią odpowiem na pytanie, chociaż okoliczności niezbyt sprzyjające ups przepraszam - Musiał się wrócić żeby pomóc Shackowi wyciągnąć wózek Dimy z zaspy, choć rusek robił, co mógł żeby pomóc swoją jedyną nogą i rękami było ciężko szczególnie, że trzymał jeszcze bębny. Wspólnymi siłami się jakoś udało.

- Odpowiadając na pierwszą część pytania jestem na jutro umówiony z Profesorem Heinrichem Hertsem na badania, bo to znajomy mojego ojca z czasów studenckich, jestem wolnym słuchaczem na jego wydziale i wykrył, co się ze mną dzieje. Miałem iść jutro ale po tym co się dowiedziałem o zaginionej uczestniczce eksperymentu i teraz z Yakuzą która chcę zabić moich przyjaciół chyba jednak zrezygnuje - Powiedział wzruszając ramionami.

- A może Pan mógłby mnie zbadać? Bo po tym jak jedna dziewczyna, z której próbowałem wyciągnąć informacje o zaginionej za pomocą mocy padła trupem... Nie jestem pewien czy to ludzie z uniwerka wyprali jej mózg i założyli blokady przeciw sugestiom... Czy to w ogóle możliwe? Boję się, że teraz mnie wykryją - Pomilczał przez chwilę - Ale sprawa z zaginioną to dłuższa historia i wolałbym o tym opowiedzieć w ciepełku - Doszli na przystanek, ale nic nie zapowiadało się żeby transport miał się szybko pojawić.

- Ale nie odpowiedziałem jeszcze na drugą część pytania a widząc, że zadajesz je mimo niesprzyjających warunków klimatycznych pewnie rozpiera cię naukowa ciekawość? Spoko gadając odwracam uwagę umysłu od mrozu - Wziął głębszy wdech zimnego powietrza.

- Wszystko zaczęło się od masowej halucynacji w Glasgow znanej, jako Shaky Eester. 5 Kwietnia 2015 o godzinie dwunastej Glasgow nawiedziły nagłe wstrząsy. Trwały one dziesięć minut i poczyniły niewielkie zniszczenia, kwalifikujące je, jako 5 w Skali Mercallego. Problem w tym, że sejsmografy nic nie zarejestrowały wszyscy uczestnicy zauważyli zmianę w wyglądzie nieba tylko, że każdy widział je inaczej. Mi na przykład niebo objawiło się, jako barwna plama oleju, z której wychodziły promieniste macki czystego światła dotykające wszystkich ludzi... Inni ludzie widzieli inne kolorki czy jakieś iluzje z rozpadającym się niebem, zorzą polarną i tego typu rzeczy, nie czytałem wszystkich artykułów. Zdjęcia z komórek pokazywały normalne niebo - Przerwał żeby złapać kolejny mroźny oddech.

- Potem zorientowałem się, że mam na plecach kryształ, który zaczął nadawać moim piosenkom większą moc przekonywania. Metodą prób i błędów doszedłem do tego, że musi to być występ na żywo, i działa na do dziewięciu osób na raz. Po jakimś czasie pojawiły się inne osoby ze zdolnościami osobiście wiem tylko o facecie, który przez hipnozę potrafił ci wkładać myśli do głowy znaczy się pstrykał a ty o czymś myślałeś i o takim starym dziadydze, który potrafił niepostrzeżenie podejść do ciebie z nożem, ale czy to była jakaś forma niewidoczności czy może zatrzymywanie czasu? Nie mam pojęcia wiem, że mieli jakieś powiązania z organizacjami przestępczymi, które chciały wykorzystać ludzi z mocami do przejęcia władzy, przed czym uciekłem jak widać z deszczu pod rynnę - Uśmiechnął się kwaśno.

- Słyszałem też o paru innych osobach z Glasgow które podobną miały te kryształki wrośnięte w ciała, było parę co podejrzewałem ale nigdy nie uzyskałem potwierdzenia. Wiem, że była jakaś tajna organizacja, która porywała bezdomnych żeby robić na nich eksperymenty. Mnie też porwali, bo jedna laska, z którą spiknął się mój młodszy brat, która wsypała mnie żeby obronić własnego brata, który podobno miał własny kryształek, od którego ze świrował. Udało mi się stamtąd uciec, co "spaliło" im jedną kryjówkę. Potem ta socjopatka zdradziła mi gdzie mają główną siedzibę, bo chciała żebym ukradł dla niej wyniki badań, że niby pomoże mi i temu Billemu... Okazało się, że ludzie tam byli na nas gotowi! Nie wiem czy mnie znowu zdradziła czy to przypadek, ale za drugim razem byli na mnie gotowi zatyczki do uszu i w ogóle! Doszedłem do wniosku, że jeżeli mają mnie zabić to, chociaż padnę ze śpiewem na ustach i zacząłem zasuwać bojową pieśń protestacyjną i wtedy okazało się, że mam więcej niż jedną moc! Ta złość uruchomiła jakąś reakcje obronną, która pozwoliła mi wytworzyć wokół siebie pole siłowe z fal dźwiękowych, które zaczepiły o butle z gazem... źeby było zabawniej z pierwszego laboratorium polowego uciekliśmy wmawiając im, że gaz się ulatnia drugie faktycznie wysadziłem gazem! - Duncan zaczął się śmiać z własnego dowcipu.

- To była mała grupa jeden facet, jego dwóch goryli, paru naukowców i podobno ta Kate, która miała góra dwadzieścia lat i podawała się za sawantkę nauk biologicznych. Nie wiem ile w tym było prawdy nie udało mi się ustalić czy to były eksperymenty Big Pharma, mafii czy jakieś innych agencji rządowych w końcu Ameryka nie po raz pierwszy prowadziłaby nielegalne testy po za granicami kraju... - Zorientował się, że zaczyna za bardzo iść w kierunku teorii spiskowych, więc lekko przyhamował - Po tym, wybuchu olałem całą sprawę i uciekłem z kraju prosząc ojca o pomoc tłumacząc, że popadłem w konflikt z mafią i grożą, że zabiją młodego. W sumie nie kłamałem młody wylądował w Szwajcarii i nienawidzi mnie bo wydaje mu się że odebrałem mu miłość życia a ja trafiłem tutaj i jak widać mimo dobrych intencji znów pierdolę życie ludziom z którymi się zaprzyjaźniłem - Zakończył smętnie.

Pokazy siły strong mana przy otwieraniu drzwi zrobiły na nim spore wrażenie pokazał mu dwa kciuki w górę.

Na Squacie

- Tobie mogą zaszkodzić z twoją cukrzycą ale skoro jutro mają wszystkich mordować japońskie zakapiory to w sumie co za różnica ? - Odpowiedziała fatalistycznie Koreanka.
- Ale ty młody człowieku możesz, co najwyżej dostać imbiru do herbaty nadchodząca śmierć nie znaczy, że pozwolę na rozpijanie młodzieży - Zwróciła się do Tommiego Julia.

- Witajcie na Squacie imienia Bohaterów Potiomkina. Jest skromnie, ale swojsko jak chcecie mogę zaproponować zupę śmieciuchę z wkładką mięsną i czerstwym chlebem skromne, ale rozgrzewa - Zaproponował Duncan.

Rzeczywiście było tu biednie, wybite okna zasłonięte folią meble każdy z innej mańki, choć niektóre były ładnie odrestaurowane, prąd płyną z podoczepianych tu i ówdzie generatorów, ściany obdrapane, ale gdzieniegdzie przejechane farbą (raczej znalezioną, bo brakowało jednolitego koloru a część obłaziła pewnie z przeterminowania) widać jednak było, że ekipa stara się, aby klimat był przytulny.

Punk podsunął sobie dziurawe krzesło ogrodowe naprawione zdaje się resztkami jakieś koszuli - Pewnie chcecie wiedzieć co mnie wpędziło w te kłopoty ? - W krótkich słowach streścił im swoje krótkie śledztwo w sprawie zaginionej. Swoje podejrzenia i teorie.

- Nie wiem może pokłóciła się z matką i skorzystała z okazji żeby ją ghostnąć? Wydaje mi się, że to jednak mało prawdopodobne za dużo tutaj tych zbiegów okoliczności: Umowy NDA z uczestnikami eksperymentu, to, że dziewczyna, z której próbowałem wyciągnąć informacje padła trupem... Nawet zacząłem się zastanawiać czy jutro podczas eksperymentów nie spróbować czegoś z nich wyciągnąć, bo jestem w kropce - Szkot westchnął.

- Gdym był hakerem to włamałbym się jej na FB zobaczył gdzie się ostatnio logowała może coś w wiadomościach Messenger by podpowiedziało, dlaczego uciekła z eksperymentu? Czy oni faktycznie robili im tam jakąś krzywdę ? - Zaczął się głośno zastanawiać.

- I co ja mam psia jucha zrobić z Yakuzą ? Gdyby przyszli po mnie nie byłoby problemu nie boję się śmierci, ale jak zwykle próbuje zrobić coś dobrego a rujnuje życie wszystkich wokół mnie - Podsumował smutno i golną kieliszek wódki zapijając łykiem gorącej herbaty z imbirem, bo oba napoje właśnie wjechały na stół, jeżeli tą szumną nazwą obdarzyć kilka krzywo zbitych desek ustawionych na pustakach.

Reakcja Rasty na słowa Tommyego

- To, co nie możesz pobrudzić sobie własnych rączek tylko musisz się wyręczać swoim wielkim białym Sugar Daddym?Nic się nie zmieniłeś Irlandzki kundlu. Jak chcesz to dawaj sygnały i tak już jestem trupem, więc wisi mi to czy wykończy mnie rasistowski niewolnik dziś czy Azjata za parę godzin? Będę u siebie w pokoju palił święte zioło gdybyś chciał spełnić swe groźby - Rzucił za Tom mym następnie sam się odwrócił i poszedł w swoją stronę wyraźnie nie wierząc żeby coś mu groziło ze strony dawnego nemezis.
 
Brilchan jest offline  
Stary 15-11-2019, 09:31   #85
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko słuchał uważnie. Niewiele z tego rozumiejąc. Obszedł stary zniszczony stół i oparł się o jedno z krzeseł, które jęknęło w jawnym proteście pod ciężarem olbrzyma. Wyprostował się szybko podnosząc ręce w geście, że nic się nie stało, a jeśli nawet to nie jego wina… Cofnął się pod okno, stajac nieco z boku i jednym okiem co pewien czas wyglądał i patrzył na zawieruchę. Nie mógł się pozbyć wrażenia, że byli śledzeni.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 15-11-2019, 10:33   #86
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy aż się cały zagotował, słysząc odpowiedź Gary'ego. Zacisnął pięści, ale nic już nie odpowiedział. Nie chciał zwracać na siebie uwagi innych. Odprowadził tylko wzrokiem dupka, gdy tamten wychodził.

- Ale ty młody człowieku możesz, co najwyżej dostać imbiru do herbaty. Nadchodząca śmierć nie znaczy, że pozwolę na rozpijanie młodzieży - usłyszał kobiecy głos, dopiero po chwili orientując się, że jego właścicielka zwraca się do niego.

To tylko doprowadziło do tego, że wściekł się jeszcze bardziej. Znowu traktują go jak dzieciaka. Niby tyle zrobił, niby tyle jest w stanie zrobić, a wciąż mają go za głupiego smarkacza!

- Wiesz, że ta młodzież może uratować twój... - nie dokończył widząc surowe spojrzenie kobiety. - Mam prawie siedemnaście lat - burknął tylko pod nosem, po czym niewyraźnie dodał: - Idę się przejść.

Wyszedł tymi samymi drzwiami co Gary. Nie wiedział gdzie jest jego pokój i jak go znaleźć, na szczęście na jego drzwiach ktoś, zapewne on sam, wymalował wielki napis "Shacka". To zdaje się jakaś jego ksywka. Już kładł rękę na klamce, gdy nagle uderzyła go pewna myśl.

Nie będzie mógł użyć swoich mocy. Co niby udowodni w ten sposób? I czy będzie w stanie się opanować, gdy w szale walki zawładną nim emocje? Gdy będzie przegrywał? Nie bał się przegrać, nieraz go kopano, bito. Ale z nikim się nie bił od czasu, gdy zyskał moce. Znaczy oprócz tych wszystkich bandziorów. Używanie specjalnych zdolności weszło mu w nawyk, czasami robił to automatycznie. Co jeśli w szale przebije tego durnia jakimś stalagmitem, albo przygniecie górą betonu?

Szlag!

Kopnął mocno w drzwi, odwrócił się i wrócił do pomieszczenia, gdzie byli pozostali. Teraz jeszcze stopa go bolała!
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col


Ostatnio edytowane przez Col Frost : 15-11-2019 o 14:33.
Col Frost jest offline  
Stary 18-11-2019, 21:47   #87
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Może Pan siadać, jeżeli krzesło się rozwali to naprawie je później
- No i widzisz, co zrobiłaś kobieto? Odstraszyłaś chłopaka i teraz nam nie pomoże! Wy Amerykance to jesteście dziwni u nas piwo pije się jak lemoniadę - Złościł się Dima.
- Rzeczywiście wy Amerykanie macie bezsensowne podejście do alkoholu sam piłem jak byłem młodszy a prawda jest taka, że jak dzieciak chce to i tak się dobierze, więc lepiej nauczyć pić kulturalnie a nie jak żul - Poparł Duncan.
Julia skrzyżowała ręce na piersi - I to dlatego Rosjanie mają od zawsze problem z alkoholizmem a przez twoje "Braterskie wychowanie" wkręciłeś swojego brata w kłopoty tak samo jak wkręcasz nas w tej chwili!

Duncan zamilkł miała racje.

- Rzeczywiście mamy ważniejsze sprawy na głowie - Gdy młody wrócił ze swojego spaceru punk spytał:
- No dobrze Panowie zaproponowaliście pomoc... Jak właściwie możecie nam pomóc ?
- Jak dla mnie mamy obecnie dwa problemy po pierwsze trzeba byłoby gdzieś ukryć moich ziomków i ziomolki z kapeli, bo informacje o tej miejscówce można znaleźć w necie. W tą pogodę pomysł z ucieczką z miasta się nie uda może warto zgłosić się na policje? - Rzucił pomysłem Szkot.

- Nie będę oddawał się pod opiekę jakimś państwowym mordercom! - Zaczął się pieklić starszy Rosjanin - Najlepiej byłoby poprosić Wujka Wanie o pomoc! Tego bohatera klasy robotniczej! Mówię wam to na pewno jest Kościej Nieśmiertelny! Dziadkowie opowiadali mi o nim bajki a teraz przybył ukarać korporacje i ratować lud pracowniczy miast i wsi! - Rozmarzył się perkusista.

Duncan uśmiechnął się pod nosem słysząc te pijackie fantazje - OK nie mam nic przeciwko walce z Yakuzą, ale czy to naprawdę ich zniechęci do odwołania zlecenia? Ja wiem, że mam dobre piosenki, ale wątpię żebym dał radę rozwalić im całą operacje - Zaczął głośno myśleć.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 18-11-2019 o 22:22.
Brilchan jest offline  
Stary 19-11-2019, 14:08   #88
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko podziękował. Wizja wycięcia orła na takim krześle nie była czymś co chciał dzisiaj osiągnąć.

Już oderwał się od ściany. Gdy coś zobaczył. Przywarł do ściany ponownie. z taką siłą, że posypał się tynk.
Wszyscy zamarli wpatrzeni w niego. Franko wychylił się delikatnie przez okno..

W zamieci ktoś stał. Ubrany w elegancki garnitur. Stał niezważając na chłód. Franko cofnął się odczekał 5 sekund. Wszyscy wpatrzeni w niego nie odzywali się słowem. Franko wychylił się ponownie. Widząc w szybie twarz samego diabła... A diabeł powiedział..

- BU!

Franko rzucił się do tyłu przerażony, potknął się o krzesło i zawadził barkiem o stół łamiąc mu jedną nogę i całą zawartość rozrzucając po pomieszczeniu.

Monstrualny włoch zerwał się na równe nogi stając w pozycji bojowej.

- O ja pierdole... - wyrwało się komuś z tyłu...

Wtedy dopiero Franko się zorientował, że odruchowo naciągnął kaptur i chustę.

- No to chyba się wydało... - mruknął bardziej do siebie niż do zgromadzonych...

Diabeł stojący w kącie zwijał się ze śmiechu.

- Mam cię! - wysyczał diabeł, próbując opanować śmiech...

Franko z trudem opanował wściekłość zaciskając pięści do granicy wytrzymałości. Przeniósł wzrok na dzieciaki zebrane w miejscu, gdzie kiedyś stał stół i mruknął.

- Co się gapicie! Trzeba zabrać się do roboty. Twoją ekipę weźmiemy w jakieś publiczne miejsce Mamma Mia może być dobra. Matka Ortegi to dobra kobieta nie odmówi nam pomocy. A Ty - wskazał na punka - bież tą twoją gitarę i wracamy do smoka. Zapytamy na miejscu do kogo mamy się udać by wycofać groźby karane przez miejscowych...
 

Ostatnio edytowane przez Fenrir__ : 19-11-2019 o 14:21.
Fenrir__ jest offline  
Stary 20-11-2019, 12:10   #89
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Wielki Szkocie! No, to jednak mamy jakąś szanse! Zbierzcie Szacke pewnie się upalił najwyżej weźmiesz go na kolana Dima - Powiedział wciąż lekko zszokowany Duncan. Dmitrij coś tam ględził pod nosem po Rosyjsku z wielkim uśmiechem na gębie nawet nie zauważył rozlanej wódki.

- Do tej pizzerii? Ano może być pizzeria weźcie tą kopertę zapłacicie właścicielce. Jestem do waszej dyspozycji jeżeli potrzebujecie ksywy to w Glasgow wołali na mnie Sweet wiecie jak ten tańczący demon z Buffy pogromczyni wampirów - W ciągu kilku minut wszystkim udało się przygotować do wyjścia upalonemu klawiszowcowi plątały się nogi ale dziewczynom jakoś udało się go ubrać a zapowiedź pizzy zdecydowanie go ucieszyła.

Duncan założył w tym czasie kamizelkę kuloodporną, którą zyskał jeszcze w czasie ostatniej akcji w Glasgow oraz bluzę z kapturem pod kurtkę. Wierna gitara również była w gotowości.
- Jestem do waszej dyspozycji - Zameldował.
 
Brilchan jest offline  
Stary 20-11-2019, 13:34   #90
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Jest trzecia w nocy, pizzeria dawno zamknięta. Musicie poczekać do rana - skwitował kwaśno Tommy.

Następnie podszedł do Franko i syknął mu nie bez żalu do ucha:

- Człowieku, co się z tobą dzieje ostatnio? Najpierw wyjawiasz nasze tożsamości temu Panterze, a teraz przygodnie spotkanej grupie muzyków? W tym tempie za dwa tygodnie pół miasta będzie wiedziało kim jesteśmy! Ogarnij się, dobra? - Po czym dodał już głośniej: - Niech muzycy tu poczekają, a my się wrócimy do Smoka.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:19.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172