- Szkielety już tu są, Grimmie, i mogą nas zaatakować w każdej chwili. - Zmartwiony Dietmar pokręcił głową. - Napadły na górników, a my widzieliśmy kolejną dziesiątkę po drodze z farmy. Po co ryzykować... Jeśli was dopadną... A ty powinieneś odpoczywać, tak jak i inni ranni.
Rache wiedział, że khazad był równie twardy, co reszta jego ludu, i pewnie równie uparty, ale musiał choć spróbować zatrzymać go we wiosce.
- Jesteś żołnierzem, nie lepiej pokazać tym biedakom, jak mają się bronić?