- Może Pan siadać, jeżeli krzesło się rozwali to naprawie je później - No i widzisz, co zrobiłaś kobieto? Odstraszyłaś chłopaka i teraz nam nie pomoże! Wy Amerykance to jesteście dziwni u nas piwo pije się jak lemoniadę - Złościł się Dima. - Rzeczywiście wy Amerykanie macie bezsensowne podejście do alkoholu sam piłem jak byłem młodszy a prawda jest taka, że jak dzieciak chce to i tak się dobierze, więc lepiej nauczyć pić kulturalnie a nie jak żul - Poparł Duncan.
Julia skrzyżowała ręce na piersi - I to dlatego Rosjanie mają od zawsze problem z alkoholizmem a przez twoje "Braterskie wychowanie" wkręciłeś swojego brata w kłopoty tak samo jak wkręcasz nas w tej chwili!
Duncan zamilkł miała racje. - Rzeczywiście mamy ważniejsze sprawy na głowie - Gdy młody wrócił ze swojego spaceru punk spytał: - No dobrze Panowie zaproponowaliście pomoc... Jak właściwie możecie nam pomóc ? - Jak dla mnie mamy obecnie dwa problemy po pierwsze trzeba byłoby gdzieś ukryć moich ziomków i ziomolki z kapeli, bo informacje o tej miejscówce można znaleźć w necie. W tą pogodę pomysł z ucieczką z miasta się nie uda może warto zgłosić się na policje? - Rzucił pomysłem Szkot. - Nie będę oddawał się pod opiekę jakimś państwowym mordercom! - Zaczął się pieklić starszy Rosjanin - Najlepiej byłoby poprosić Wujka Wanie o pomoc! Tego bohatera klasy robotniczej! Mówię wam to na pewno jest Kościej Nieśmiertelny! Dziadkowie opowiadali mi o nim bajki a teraz przybył ukarać korporacje i ratować lud pracowniczy miast i wsi! - Rozmarzył się perkusista.
Duncan uśmiechnął się pod nosem słysząc te pijackie fantazje - OK nie mam nic przeciwko walce z Yakuzą, ale czy to naprawdę ich zniechęci do odwołania zlecenia? Ja wiem, że mam dobre piosenki, ale wątpię żebym dał radę rozwalić im całą operacje - Zaczął głośno myśleć.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 18-11-2019 o 22:22.
|