Więźniami nie jesteś, a przynajmniej nic na to nie wskazuje. Z tego, co da się zauważyć macie swobodę w poruszaniu się po zamku. Nikt was jakoś psecjalnie nie pilnuje. Choć służba kręci się po korytarzach.
Pokoje są urządzone skromnie, choć z klasą i wyczuciem smaku. Łóżko, szafa, niewielki stolik i taboret. Wszystko wykonane z dobrej jakości drewna i zdobione w geometryczne ornamenty. Przy oknach ciężkie, grube zasłony karmazynowej barwy ze złotymi kutasami na dole. Do tego skrzynia na jakieś ekwipunek, miednica, dzban z wodą i w sumie tyle.
Co do widoku z okna to o tej porze niewiele widać. Jest noc i nadal szaleje burza. To co da się zauważyć to, że zamek stoi na samotnej, wysokiej, wapiennej skale. Ucieczka przez byłaby raczej dość karkołomna i wymagała nie lada umiejętności wspinaczkowych. Jedyne wyjście z zamku, to główna brama. Być może są inne, ale w tym momencie ciężko to stwierdzić.
U podnóża zamku rozciąga się wzgórzysty teren. Jak ktoś się pokusi o otwarcie okna, to zaleje go ściana deszczu, a dodatkowo poczuje słony zapach w powietrzu, charakterystyczny dla rejonów nadmorskich.
Co do służby to zależy do kogo zagadasz i w jakiś okolicznościach. Na pewno żaden ze zdeformowanych nie odezwie się w żaden zrozumiały sposób. Jedynie nieartykułowane dźwięki w stylu "eeeeaaa" "eehhhhe" "oooaaa"
Jak masz jakiś konkretny pomysł do kogo i w jaki sposób zagadasz, to daj znać na PW.
__________________ >>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul! |