Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2019, 23:18   #121
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Rudy mężczyzna tylko spojrzał na broń ciętą Ansy, po czym odwrócił się z powrotem patrząc na kontrolki na kokpicie, z ustami wydętymi w podkówkę w stylu 'może być, ale dupy nie urywa'. Trzeba było się skupić na sterowaniu. Nar Shaddaa, planeta rządzona przez Huttów. Do złudzenia przypomina Coruscant, gdyby nie wielkość planety. Kelsan podchodził bardzo powoli, nie chciałby już podpaść Huttom. Atmosfera na Carmesii mogła Kelsana trochę wtrącić z równowagi, ale drink szybko uleciał z jego ciała i mógł się skupić już na następnym dniu. Nie licząc uszatka Flizzego, bo ten wypił chyba za całą załogę wraz z Ansą na pokładzie. Dziewczyna wydaje się miła, może źle ją ocenił jak się spotkali po raz pierwszy?

-Zaczynamy - powiedział Kelsan i wszedł w atmosferę Nar Shaddaa. Niebo kładło się do snu, ale widok i tak był cudowny. Nie po raz pierwszy mężczyzna zachwyca się takim widokiem, ale długo nie zapomni widoku Carmesii w całej okazałości. Zerknął na koordynator i spojrzał ponownie przez przednią szybę. Lecieli w dobrą stronę. Wszystko szło doskonale, dzięki SID-owi, który wspomógł pilota w trudnym manewrze. Zeszli niżej, gdzie czarny dym zasłonił mu widok. Włączył reflektory, ale gówno dawały.
Nic nie widzę - pomyślał mężczyzna i wyczuł delikatną pomoc ze strony sztucznej inteligencji. Minęli opary i w końcu ich ich wzrok zobaczył spory ruch w tych okolicach, nawet na Sualango nie było aż takiego ruchu. Kelsan wypiął się z pasów bezpieczeństwa i był gotowy do opuszczenia Templara. Schodząc z pokładu usłyszał potworny tumult tego otoczenia, prawie nie słyszał własnych myśli. Podczas tego gwaru udało mu się usłyszeć głos Sullustana.

-To wszystko było do nas? Ale o co chodzi? - zapytał mężczyzna nie zważając na to co mieli do powiedzenia inni. W sumie to były pytania retoryczne.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036

Ostatnio edytowane przez Adi : 21-11-2019 o 11:34. Powód: Literówki
Adi jest offline