Ruiny, resztki dawnej cywilizacji, szczątki wyposażenia, wszechobecna pustka i uczucie śmierci. Marcus czuł się prawie jak w domu, prawie nie licząc większej niż u siebie ilości robactwa łażącego po okolicy. - Takie miejsca zawsze mają trochę gambli w różnych zakamarkach. Czasami więcej, czasami mniej ale w ruinach krążąc zawsze coś się znajdzie. Choć nie zawsze to, czego się spodziewa znaleźć. - "Buźka" sięgnął do plecaka i pogrzebawszy w nim wyciągnął po chwili latarkę. Przesunął włącznik ale nic się nie wydarzyło, dopiero potrząśnięcie nią dało skutki - jasny, mocny strumień światła przeciął ciemność. Potem wstał i skinął głową na Lamaya - Działa jeszcze, więc przyda się nam. Rozejrzyjmy się zatem. Sprawdzimy przy okazji czy z dachu można coś dostrzec w okolicy. Może inne źródła światła.
__________________ "Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć." |