Kocur
Komandosi przeskoczyli odkrytą przestrzeń i przytulili się di ściany budynku. To był ten z niebieskim dachem, jeszcze nie zajęty.
Sytuacja była coraz gorsza, Kocur wiedział o tym cholernym czołgu i jego obstawie. Jego plan zakładał jak najszybsze zajęcie budynku, dzięki czemu komandosi mieliby dobrą pozycję na wyście na jego tyły. Z broni ręcznej nic mu nie zrobią, ale obstawa znajdzie się pod ostrzałem z każdego możliwego kierunku.
Do zdobycia zostanie jeszcze jedna duża hala. Kocur skupia się na czyszczeniu budynków, na otwartej przestrzeni nie ma czego szukać. Pomijając kilku bardziej skoordynowanych przeciwników (modele deluxe) była to po prostu rzeźnia marionetek, które jedynie opóźniały natarcie.