Tytus lubił pić, a w szczególności kiedy trunek jest iście wykwintny. Choć za planetami nie przepada to przyznaje wytwarzane na nich trunki są przepyszne, a produkty spożywcze nie mają sobie równych. Na stacjach i statkach niestety taka produkcja nie ma racji bytu.
W gościach nie mając nic do roboty rozkoszował się żarełkiem i pićkiem, a do biblioteki nie poszedł bo po co. Co ma wiedzieć to wie, a ciekawscy ludzie zadający zbyt wile pytań maja tendencje znikać bez wieści w imperium.