- Jest gdzieś jakiś mag wsparcia pod ręką?! – Wydarł się Kowalik nieco już ogłuchły od ciągłego łomotu i terkotania karabinów. – Jak jest, mogę spróbować ich dopaść na kontaktow1ą. – Dodał troll posyłając fosforowy w stronę osłaniających odwrót wroga dronów. Zdawało się, że przebiegnięcie prosto przez plac, nawet pod krzyżowym ostrzałem. Te łanćuchowe reakcje mu się podobały mniej niż potencjalnie latające nad głową serie.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |