Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2019, 17:40   #93
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Ianuarius 816.M41, Port Wander

Christo Barca stał pośrodku galerii widokowej usytuowanej ponad mostkiem, z założonymi za plecy rękami i z wysoko postawionym kołnierzem swego czarnego płaszcza. Towarzyszący mu Dalia i Percival trzymali się o pół kroku po bokach seneszala, razem z nim kontemplując imponującą panoramę Port Wander.

Potęga i majestat Imperium. To pierwsze, co przyszło na myśl seneszalowi, kiedy pancerna osłona okna widokowego podniosła się w górę odsłaniając oczom mężczyzny i jego towarzyszy skrywany po przeciwnej stronie widok - widok będący w stanie napełnić dumą i nabożną czcią każdego obywatela Imperium.

Port Wander. Największa stacja kosmiczna w tym zakątku Sektora Calixis, dom blisko pięciu milionów obywateli Imperium, ostatni bastion Imperialnego prawa po cywilizowanej stronie Paszczy. Z tej odległości port przypominał swym widokiem miasto, z wyginającymi się ku górze wieżami majestatycznych katedr i strzelistymi iglicami oraz olbrzymim znakiem Aquili, który błyszcząc w promieniach czerwonego olbrzyma przypominał o niewzruszonej wierności rezydentów tego miejsca wobec Boga-Imperatora. Liczne i potężne pirsy sterczące z boków stacji tworzyły przypominającą pajęczą sieć infrastrukturę gotową na dokowanie okrętów i kotwiczenie ich do stacji. Mniejsze ładownie i hangary promów pokrywały całą powierzchnię portu umożliwiając licznym, małym jednostkom transport ludzi i ładunków pomiędzy stacją a okrętami czekającymi na orbicie. Głębokie rozpadliny przecinające bryłę stacji ukazywały kolejne warstwy ciągnącej się przez wieki rozbudowy i nieco mozaikową ich strukturę, zawierającą w sobie fragmenty małych jednostek czy nawet, niemal nietknięty, kadłub Przesilenia Imperium wbudowany w jeden z boków stacji wiele stuleci temu. Dowodem dalszej, bezustannej rozbudowy i konserwacji był widok serwitorów pełzających po uszkodzonych fragmentach powłoki lub po nowych rozszerzeniach, przypominających muchy żerujące na napuchniętym cielsku metalowej bestii.

Podziwiając majestatyczny widok Christo usiłował przypomnieć sobie informacje dotyczące Portu Wander, które pozyskał w bibliotece Umboltda. Stacja miała nieregularny kształt nieco rozciągniętego dysku, w swej dłuższej osi sięgającego rozpiętości blisko dwudziestu kilometrów. Pod spodem stacji umieszczone były główne stocznie remontowe posiadające olbrzymie suche doki, gdzie mniejsze jednostki mogły być całkiem odizolowane od próżni na czas intensywnych napraw i prac. Wzdłuż kilu stacji ciągnęły się liczne instalacje skomplikowanych sond i matryc używanych przez Adeptus Mechanicus w ich tajemniczych eksperymentach mających na celu badanie natury istniejącego w Osnowie przejścia prowadzącego przez Wielki Sztorm do Ekspansji Koronus.

Założony w roku 917.M40 przez Imperialną Marynarkę port nie był już instalacją stricte militarną, ale wciąż dało się zauważyć rozmieszczone wzdłuż i wszerz całej powierzchni stacji stanowiska lanc, baterie dział, wyrzutnie torped i generatory pól energetycznych, a wszystko to rozmieszczono w taki sposób, by zachować jak najbardziej efektywną sferę rażenia. Barca wiedział już, że oprócz tych stacjonarnych systemów obronnych w pobliżu Portu Wander stacjonuje szwadron ciężko opancerzonych monitorów, zaś okręty Floty Bojowej Calixis wizytują stację w trakcie regularnych patroli.

Port Wander był być może zaledwie bramą do Ekspansji Koronus, ale była to brama doskonale strzeżona.

Przy wciąż zmniejszającej się odległości do stacji Christo dostrzegał coraz więcej szczegółów. Jakieś pół tuzina okrętów Rogue Traderów przycumowanych do pirsów portu, liczne mniejsze jednostki kupieckie, olbrzymie transportowce i niezliczona ilość mniejszych jednostek dokujących do stacji i odchodzących na orbitę, mrowiących się jak rój insektów. Do pirsu podchodziły w ciągłym tańcu jednostki wyładowujące surowe paliwo gazowe wydobywane na dwóch dużych, sąsiednich planetach czy minerały i lód z odleglejszych zakątków systemu. Liczne, orbitujące wokół i dzielące z nią wspólną przestrzeń stacji, asteroidy zamienione zostały w składy paliwa, wielkie magazyny, stocznie remontowe i wiele różnych, użytecznych instalacji. Na mniejszych z nich dało się dostrzec okazałe rezydencje i osiedla oraz surowe, robotnicze habitaty, bezpiecznie skryte pod hermetycznymi kopułami zewnętrznej powłoki stacji.

- Percivalu, skończyłeś prace nad raportem kwatermistrzowskim, który ci zleciłem? - spytał Barca przerywając panujące na galerii milczenie.

- Tak - odpowiedział ochrypłym głosem starzec, w obecności jedynie Dalii nie siląc się na zbędną etykietę - Włącznie z dodatkowymi załącznikami.

- Doskonale, prześlij go proszę bezpiecznym łączem do kogitatora milady - polecił Christo - Dalio, chciałbym, żebyś zaaranżowała dla mnie kilka spotkań, kiedy tylko zadokujemy. Kilka następnych dni będzie dla nas oznaczało okres bardzo wytężonej pracy. Cieszy mnie to, że tak sprawnie zamknęliśmy sprawę Cymbrii Modar, ale to dopiero początek.

- Z kim chciałbyś się spotkać w pierwszej kolejności? - zapytała Dalia.

- Infobrokerzy jakiejś poważniejszej gildii kupieckiej - zadecydował Christo - Przedstawiciel Sojuszu Celleste. Przedstawicielstwo Departmento Munitorium albo w ostateczności firma z koncesją na obrót amunicją makrokalibrową. Jakaś licząca się biblioteka, może być prywatna, byle z opłatami za wstęp mieszczącymi się w naszych funduszach. W pierwszej zaś kolejności godny zaufania przewodnik, który będzie mi towarzyszył na stacji.

- Mam ustalić z góry konkretne terminy? - Dalia oderwała wzrok od profilu Christo, przeniosła spojrzenie na panoramę Port Wander.

- Nie, nawiąż jedynie kontakty i zasugeruj dyspozycyjność w ciągu następnej doby. Muszę najpierw skonsultować harmonogram naszego pobytu z lady Corax. Nie wiem, na ile będzie chciała skorzystać z mej asysty podczas tego postoju. Swoją drogą, jak czuje się nasza kapitan?

- Podobno nie najlepiej - odparła beznamiętnym tonem Dalia - Sprawia wrażenie cierpiącej, chociaż stara się to ukrywać. Prawdopodobnie to niedyspozycja spowodowana tranzytem przez Osnowę. W opinii mojego źródła to nic poważnego.

- Wiarygodne źródło? - spytał Christo.

- Bardzo wiarygodne. Nie przywiązywałabym do jej zachowania większej wagi. To najpewniej przejściowy spadek samopoczucia.

- W porządku - seneszal kiwnął z aprobatą głową, spojrzał na swą towarzyszkę znacząco - Nie będę was dłużej zatrzymywał, wracajcie do swojej pracy.

Oboje ukłonili się nieznacznie i odeszli w kierunku schodków wiodących do sąsiadującego z galerią korytarza. Kiedy odgłos kroków umilkł w oddali, Christo podniósł dłoń do ucha, nacisnął kilkakrotnie obudowę mikrokomunikatora aktywując odpowiednio dobraną ilością i długością tych naciśnięć zakodowaną w urządzeniu częstotliwość.

- Operator Theta-71 - głos, który odezwał się w eterze po kilkudziesięciu sekundach statycznych trzasków mógł należeć zarówno do mężczyzny jak i kobiety; zniekształcony elektronicznymi filtrami, zyskał nieludzkie i zapewniające całkowitą anonimowość brzmienie.

- Mam dla ciebie nowe zadanie - powiedział seneszal, rozglądając się jednocześnie po całej galerii w zamiarze wychwycenia wzrokiem potencjalnych świadków rozmowy - Bardzo delikatnej natury...






Zaplanowałem na czas pobytu w Port Wander kilka aktywności, które są solą życia seneszala, ale nie mam pojęcia jak długą kolejkę dostaniemy od MG na załatwienie wszystkiego, więc jeszcze się zobaczy, co z tych deklaracji zrealizuję. Zakup amunicji makrokalibrowej to oczywiście uzupełnienie braków po ostatniej potyczce. Infobroker potrzebny mi do zorientowania się w temacie będących ostatnio na topie inwestycji oraz najświeższych plotek ekonomiczno-politycznych.

Rzut 1k100 na Inquiry odnosi się do działań utajnionego agenta seneszala, mającego przyjrzeć się bliżej dziwnej niedyspozycji milady. Fel 48, +10 bonusu z profesji. Rzuciłem od razu dwa razy, w ramach skorzystania z Fate Pointa (z góry deklaruje, że dla ułatwienia spraw chciałbym tak teraz robić zawsze: od razu dwa rzuty, pierwotny oraz dodatkowy, który jest wykorzystany TYLKO, jeśli pierwszy okazał się fiaskiem - dzięki temu nie będę musiał z okazji FP szukać potem różnych zewnętrznych kostnic i wklejać wyników rzutu do gdoka).

Przy wyniku 29 powinienem mieć trzy sukcesy (dwa za 20 pełnych oczek pomiędzy 29 i 58 oraz jeden z zasady specjalnej seneszala Seeker of Lore).
 

Ostatnio edytowane przez Ketharian : 24-11-2019 o 17:50. Powód: Analiza wyniku rzutu na Inquiry
Ketharian jest offline