Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-08-2007, 23:02   #40
Malutkus
 
Reputacja: 1 Malutkus nie jest za bardzo znany
Kristoff Baxter

- Fak, fak, fak, fak, FAAAAK!- zdążył wrzasnąć, skacząc na tyły sali i przewracając przy okazji jeden ze stolików, tworząc tym samym bardzo prowizoryczną zasłonę. Gdy dwóch tamtych weszło do środka nie zdążył zareagować- Carver zasypał ich kulami, a Kristoff mógłby przysiąc, że poczuł podmuch powietrza z jednej z nich. Fakt, że siedział po drugiej stronie stołu nie zmieniał niczego.
Teraz, łapiąc powietrze nagle przyspieszonym oddechem kulił się za stołem, próbując ocenić sytuację. Bronili się, mieli zasłony i, jeśli dobrze zauważył przynajmniej jeden granat- to były ich mocne strony. Jakie były słabe? Powiedzmy sobie szczerze, nie wiadomo, ilu jest tamtych, jaką mają broń (a po tych gościach nie spodziewałby się gazrurek czy pistoletów na wodę), a jeśli mają do tego granaty to zapowiada się długie popołudnie. "Ciekawe, jaką wytrzymałość ma stół?" Chwila zadumy starczyła do wyciągnięcia prostego wniosku: lepiej było przeskoczyć za bar... Dopiero teraz przypomniał sobie, że nie zabrał ze sobą torby. Leżała teraz pod stołem, perę metrów od wejścia. Świetnie, po prostu genialnie. Jeśli jeszcze straci leki i wyposażenie to będzie to jeden z gorszych dni jego życia. Możliwe, że również ostatni.
Takie myśli przemykały mu po głowie, gdy czekał na wparowanie tutaj kilku napakowanych, wściekłych i uzbrojonych skur***. Bardzo wściekłych i bardzo uzbrojonych.
Kiedy usłyszał pierwsze strzały, wystawił rękę z pistoletem, próbując na ślepo walić w przeciwników. Nie wychyli się, nie ma głupich. Najchętniej wystawiłby samą spluwę, bez dłoni...
"Czy na pewno taki kawałek cieniutkiego drewna zatrzyma pocisk? Albo, dajmy na to, ochroni przed wybuchem? Dowiemy się za chwilę..."
 
Malutkus jest offline