Cisza, spokój, sielanka, nuda... Tak nuda była nie do zniesienia w takich misjach. Dobrze, że chociaż było co poczytać.
Żółta kontrolka na pulpicie przerwała mu pochłanianie kolejne książki i wyrwała go z odrętwienia. Odłożył datapad i już był w gotowy do działania.
Zapiąwszy pasy w fotelu pilota włączał kolejne przyciski i przełączniki na pulpicie w takim tempie i ze sprawnością palców jak pianista wirtuoz. kolejne kontrolki się zapalały potwierdzają obudzenie do życia kolejnych potrzebnych systemów.
- Mamy robotę. Żółty alarm. Bądźcie w gotowości i podążajcie za mną. - Draugdin rzucił w eter krótkie ledwie komendy. Wiedział, że więcej póki co nie trzeba było. Latali razem zbyt długo, żeby nie wiedział, że reszta pilotów ze skrzydła "Sahdows" w tym momencie albo jeszcze wykonywała dokładnie te same czynności co on albo już je skończyła wykonywać.
Póki co nie było żadnych wytycznych więc wydał rozkaz lotu z prędkością przelotową w kierunku najbliższych punktów wskazanych na skanerach. Dziwne było jedynie to, że żaden z radarów czy skanerów nie wyświetlał, żadnych bliższych informacji. Żadnej identyfikacji.
Nagle ciszę radiową przerwał głos kapitana lotniskowca. Był spokojny i stanowczy.
- Wszystkie jednostki proszę wracać do doków. Powtarzam: wszystkie statki wracać na lotniskowiec i czekać na dalsze rozkazy. Dajemy wam osłonę ogniową z platform.
No i w pizdu wylądował pomyślał sobie Ghost dowódca skrzydła Shadows.
Może nie zawsze wykonywał wszystkie rozkazy skrupulatnie jednak wile już widział i wiedział, że w otwartej przestrzeni nie ma żartów, a życie ludzkie nie jest czymś co można naprawić jak uszkodzony statek.
Poza tym był od jakiegoś czasu dowódca całego skrzydła myśliwców i musiał myśleć i być odpowiedzialnym nie tylko za siebie.
- Dobra chłopaki sami słyszeliście. Jak znam naszego kapitana to nie jest panikarzem także to musi być coś poważnego. Nawrót i wracamy do bazy. Wydał polecenie Draugdin.
Lubił swoją służbę, lubił walkę w kosmosie jednak rozsądek jest ważniejszy. Przecież jak to mówią w przestrzeni nikt nie usłyszy twojego krzyku.
__________________ There can be only One Draugdin!
We're fools to make war on our brothers in arms. |