Czyli konwent LASTIN przebiegał jak przeciętny Pyrkon...mało grania/konstruktywnej rozmowy za to dużo gadania(nie koniecznie konstruktywnego:P) i łojenia piwa/wódy/wina/autowidolu (niepotrzebne skreśl
) . Przynajmniej było wesoło. Pozdrawiam tej i być może do następnego konwentu