Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-11-2019, 10:09   #206
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Przeoczony dron X2 w trybie awaryjnym lądował na dachu by uniknąć zestrzenia przez jeden z śmigłowców a piątka pozostałych dronów dostała komendę dive-for-cover. Tylko komendę, a nie ręczne sterowanie, bo Bebok w pośpiechu odpalił zasłony dymne na każdym pojeździe do jakiego miał dostęp i wyplątywał się z riggerskiego kokonu. I quad i X2 i tak miały więcej niż tylko skanery wizualne, więc nie tracili widoku z śmigłowców, a może akurat mieli szczęście i wrogowi robiło to różnicę.
- Kowalik, żyjesz tam? - zawołał do kolegi który jeszcze chwilę temu był w pobliżu lotniskowca - Bierzemy rakiety które zostały i w nogi -

Po znalezieniu osłony uruchomił zdalne sterowanie lotniskowcem. Zaprogramował śmiertelny podryg (bo raczej szansa że śmigłowce nie zdążą oddać była mała) pojazdu następująco: równoczesne skierowanie na śmigłowiec wiązki z zagłuszacza kierunkowego i ostrzał z wszystkich luf i rakieta z roto-drona, seria z quada w drugi śmigłowiec dla zmyłki i taka sama sekwencja na drugi śmigłowiec.
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline