Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24-11-2019, 15:31   #201
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Kocur


-Co za chore gówno - rzucił Kocur, wraz z oddziałem przystępując do szturmu na ten budyneczek na parkingu. Dookoła wszystko paliło się po eksplozji, niektóre hale groziły zawaleniem, a w tym małym kurestwie skosiło mu trzech... nie, czterej ludzi.

Kurwa

Byli w środku, każde pomieszczenie było profilaktycznie omiatane, bez większego taktycznego pomysłu, lufa lkmu wystawiona z ręki zza rogu i jazda do przodu.

Huknął granat, wszyscy automatycznie przypadli o ścian, w ciemnościach i dymie trudno było rozpoznać, kto to rzucił. Kontenery pod niebieskim dachem były wredne, ale to to było przegięcie.

- Kto rzucił granat?! - Kocura trochę zarzuciło o ścianę. Kolejne pomieszczenie. Czysto.
- Przerwać ogień!

Było ich zbyt wielu ja na taki mały budyneczek. Granat był ich, wyczyścili ten syf. Teraz musieli przedrzeć się przez parking, i ruiny do miejsca, gdzie mniej więcej wysadzili ten czołg. Żołnierze obsadzili wszystkie okna od południa, w kierunku wroga. Kocur wiedział o tym latającym syfie. Drony.
-Bebok, droga czysta czy coś tam jeszcze w powietrzu lata? Przebijam się wzdłuż zachodniej hali.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline  
Stary 24-11-2019, 17:45   #202
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
No, wreszcie! Kontrnatarcie załamało się, trzeba to było wykorzystać.

- Kto żyw, za mną! - krzyknął Wiaderny.

Wycofujące się w nieładzie resztki grupy uderzeniowej ruskich mogły być łatwym celem. Gdyby na ich karkach wpadli do budynku, do którego tamci uciekali, mogliby go zająć zanim zorganizowano by w nim poważniejszą obronę. Nie było czasu do stracenia.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
Stary 24-11-2019, 20:03   #203
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Zdołali ostro zjechać tych czerwonych pederastów. Chociaż nie miał do dyspozycji Magii to Kocięba poczuł przypływ wojennej werwy.

Przekazał dowodzenie innemu sierżantowi i wziął jedną drużynę z obstawy wozów by dalej ostro cisnąć tych wycofujących się kacapów, aż do dostatniej ich mysiej dziury.

Gdzie ich dopadną i elegancko zapierdolą.

To już była końcówka tego natarcia. Co się stanie z resztą operacji nie wiedział i nie przejmował się. VDV? Jeżeli zdołają unicestwić wszystkich Czerwonych Magów i resztki Projektu to będą zwycięscy.
Będą mogli z czystym sumieniem spierdolić, zaszyć się... i działać dalej.
 
Stalowy jest offline  
Stary 24-11-2019, 21:40   #204
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
- Sześć wrogich śmigłowców wroga, kilometr od nas. Powtarzam, NIE jest czysto. W kilkadziesiąt sekund mogą być w zasięgu strzału, pilnujcie sobie osłon. Na ziemi macie sześć dronów. - Bebok od jakiegoś czasu monitorował ze skanerów X2 to co się działo nad WORDem. Z perspektywy piechociarzy kilometr to była kupa przestrzeni, ale dla śmigłowców ledwie chwila.

STAR razem z quadem wyjechali w kierunku dronów osłaniających odwrót, chcąc po drodze na pozycję przeciwlotniczą zrobić porządek z tym tałatajstwem korzystając z szóstki luf którymi dysponował. Dwa roto drony wróciły na pokład lotniskowca, ale nie było już komu przestawić konfigurację rakiet i zmajstrować jakiegoś impromptu sposobu podpięcia ich po drony. To jest byli na zapleczu, ale wróciłyby za pół godziny. Minimum.
W pięty w komunikator agent z searchem robił mu w tle analizę wielokryteriową mapy szukając pozycji z widokiem nad WORD, odpowiednia elewacją i możliwością wyskoczenia zza budynku na nadlatujące śmigłowce.

- Kowalik, potrzebuję wsparcia technika który ogarnia lotniskowiec bo nie będę miał rakiet na dronach, gdzie jesteś?
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline  
Stary 25-11-2019, 14:00   #205
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Post

Kontynuacja szturmu na Elzam zbiegła się z kodowanym przekazem radiowym ze sztabu. Podpułkownik Lubomirski. Rozkaz był krótki i konkretny: „do wszystkich oddziałów, kontynuować natarcie na Elzam i działania obronne; nie brać jeńców, powtarzam, nie brać jeńców; bez odbioru.”

A więc tak. Zemsta. Zemsta za Elbląg, Wrocław, Poznań, Ostrów, Kalisz i twiele innych. Zemsta za tak wielu pomordowanych lub zniewolonych i przemienionych Polaków.

Grupa szturmowa kontynuowała natarcie, uderzając ze zdwojoną siłą. Komandosi sprzątali środkowy budynek, bez litości prując po ostatnich zlokalizowanych tam czekistach. Operatorzy SOG ruszyli ulicą, otaczając nadjeżdżający „lotniskowiec” z dronami, „modliszkę” i Strykera z Mk19. Resztki kontrnatarcia spieprzały w popłochu, osłaniane przez garść dronów – ale nie miały szans dotrzeć do trzeciego budynku. Żadnej litości.

Z ostatniej „warstwy” robotycznej ariergardy najwięcej mógł namieszać Doberman ze snajperą (w tym przypadku zmodyfikowanym Rugerem 100-S). Nic nie wskórał, bo był zbyt blisko. Program snajperski nie ogarniał sytuacji. Spruli go piesi ze zwyczajnych karabinków. Dwa kolejne Dobermany, z wbudowanymi „lekkimi działkami pistoletowymi” grzały ile mogły ogniem półautomatycznym, ale RPK Zawadzkiego i MGL-12 Kowalika szybko je rozwaliły. Zaraz potem Adept skierował się do Stara, gdzie już zlatywały Nissany na resupply & rearm. W jego miejsce – Kocięba, Wiaderny i Zawada (która najwyraźniej miała dość hakowania i postanowiła zneutralizować te drony czymś bardziej namacalnym – swoim Semopalem), których otaczali operatorzy JWK. Przeciw nim ostatnie dwa drony, z górnej półki – Guardian i Steel Lynx, obydwa ze zdecydowanie bardziej precyzyjną i cięższą odmianą działek semi-auto. Zdążyły skosić dwóch nadmiernie rozochoconych Amerokanadusów, zanim rozwalił je cięższy argument – 40-milimetrowe granaty odłamkowe ze Strykera, poprawione seriami 30-milimetrowych pocisków p.panc. z działka automatycznego Bushmaster i wtórujących im naboi z Colt M23 – uzbrojenia „lotniskowca”. Nie było co zbierać, a Wiaderny i Kotewski mogli wbić się w uciekinierów z obydwu flanek. Było tam dwóch Czerwonych Magów. Raptem uczniaków, i to chyba wypalonych, bo jeden (ten mądrzejszy...) strzelał tylko z pistoletu, za to drugi próbował coś czarować i doznał jakichś spazmów, padł i zaczął Taniec z Betonami. Ostatni dron, lewitujący Sundowner w wersji Assist, chciał mu pomóc. Postawił zasłonę dymną i błyskowo-hukową, próbował podleczyć wypalonego. Zaraz jednak Wiaderny i jego chłopaki rozjebali maszynę i posłali parę kulek leżącemu. Najwidoczniej nie podobał im się taniec paralityka. Drugi mag próbował spieprzać, ale skosił go Kocur znienacka.
Kilka chwil potem do akcji dołączył jeszcze drugi Stryker. Pod huraganowym ogniem broni maszynowej i granatników nie było komu się wycofywać. Z kontrnatarcia zostały martwe resztki. Wysprzątano także środkowy budynek.

Za to ci z ostatniego najwyraźniej chcieli walczyć do końca. Aktywowali dwa asy w rękawie. Chyba te ostatnie. Ciężki granatnik automatyczny AGS-57 oraz pochodzącą z czasów Wojny Zimowej rusznicę przeciwpancerną Lahti L-39 w wersji na naboje 20mm. Wspólnie wzięły na cel Strykera z M2HB. Lekko opancerzony transporter nie mógł wytrzymać takiej zdradzieckiej nawałnicy i stanął w płomieniach, poprzebijany w wielu miejscach, jego dwóch załogantów skoszonych.
Ale zaraz poleciała pomsta – dwa pociski armatnie. HE 120 i 140mm wybiły potężne dziury w budynku, niszcząc obydwa gniazda i zasnuwając całą okolicę pyłem. CIA i JWK szturmowali. To była szansa by to wreszcie zakończyć. Od drugiej strony regularne oddziały właśnie wymiatały plac materiałowy i jakąś kanciapę z ostatnich frajerów.

Z budynku próbowała chyłkiem zwiać jakaś parka – kolo w roboczym kombinezonie z naszywkami CzK, zbrojny w antyczny ale autentyczny karabin SBd-44, Drugą była kobieta w szacie młodszego magusa CzM, ściskająca pistolecik Tiffani Self-Defender w drżącej dłoni. Dopadł ich Kocięba ze swojakami, gdyż mimo wypalenia i całego tego rabanu wyczuł jej astralny smród. Może dlatego, że była abstynentką? A przynajmniej Rychu byślał, że to abstynent, facet. Baba go skonsternowała na tyle, że bystrzejsza, młoda ruska magiczka o mały włos go nie zjarała piorunami. Już zbierała moc, ale trzeźwiejsi chłopacy z JWK ją skosili paroma kulami, w tym headshotem. Ten z „niemieckim kałachem” wrzeszczał w przerażeniu, prując zamaszystymi półkolami z biodra. Nikogo nie trafił i kiedy skończył mu się magazyn pestek, Kocięba wpakował w niego seryjkę z AK-74.

To był koniec – a przynajmniej Czarnej Kompanii, Czerwonych Magów i Garnizonu Elbląg. Szturmujący ostatni budynek w ciągu oraz ci przy białym na parkingu musieli się cofnąć, bo ostatni czekiści zaczęli się rozsypywać (dezintegracja czarciopyłowa), wybuchać, walić sobie w łby. Po kilku chwilach był spokój, a z obu struktur aż dymiło tym syfem.
Scoutery podały informację, że wszyscy członkowie CzM (wg zdobytych papierów sztabowych) byli KIA. Wyglądało na to, że organizacja... przestała istnieć. „Projekt Veselago” także wydawał się być permanentnie zatrzymany – wstępne raporty sugerowały zniszczenie ostatnich maszyn czasoprzestrzennych, stacji kontrolnych i laboratoriów.

W Elzamie padały właśnie ostatnie strzały. Wygrali... a przynajmniej wygrali pół bitwy. Bo zaraz przylecieli wkurwieni „koledzy” z VDV.

Dwa moździerze Nona co chwila biły parkami pocisków HE 120mm po parkingu, pozostając w bezpiecznej odległości. Pod takie przygotowanie artyleryjskie wleciały Mi-17 Hip i Mi-28 Havoc. Silna salwa rakiet typu FFAR z wyrzutni S-5, cztery ppk Vikhr z głowicami HEAT oraz bezustanna seria pocisków 30mm z autodziałka objebały biały budynek, wielki parking i stragany pod niebieskim dachem. Ten ostatni wręcz się zawalił, gniotąc wszystko pod sobą. Z Hipa zaraz zaczęli po linach spuszczać się desantowcy – błękitne berety.

Grupa szturmowa miała gorzej. Dużo gorzej. Pierwszą falę stanowiły trzy helikoptery – Mi-24D Hind, Ka-52 Alligator i Ka-50 Hokum. Gęste serie z działek pruły wszędzie tam, gdzie Sprzymierzeni wyściubili nosa. Istne morze rakiet odłamkowo-burzących S-5 i S-8 oraz cztery potężne ppk Vikhr z głowicami termobarycznymi i cztery kolejne typu Skorpion z kumulacyjnymi zalały pozycje grupy południowej. Leśni i Kościelni zostali dosłownie zmasakrowani, ich baza wypadowa zrujnowana. Tylko AKowcy z „Bażanta” byli dość daleko by zwiać i się schować. Ocalałych właśnie dobijali desantowcy z Hinda, zjechawszy po linach.

Aligator nie miał zamiaru na tym poprzestać, biorąc na cel grupę pojazdów stłoczoną na ulicy gdzie było kontrnatarcie. Ku niemu już mknęły pociski wyplute przez kaemy i działka, oraz cylindry z MANTISSa II. Szturmowa maszyna już jednak pluła huraganowym ogniem z pięciu działek i strzykała rakietami Kornet. Te ostatnie nie doleciały do celu – zareagował APS drugiego Strykera. Te pierwsze przerobiły lotniskowiec na sito, niszcząc prawego bocznego drona, kabinę Stara oraz opony. Środek przypominał ser szwajcarski. Załadowane Nissany ledwo zdążyły wystartować przed nawałnicą, a riggerski kokon wytrzymał odłamki i spowolnione pierwszymi przeszkodami pociski... ledwo.

Zaraz potem Aligator spadł jako ten płonący meteoryt od czarnych, kopcących wybuchów broni MANTISS. Scoutery natomiast wskazywały, że u obecnych tutaj śmigłowców skończyły się już rakiety i ppk.

Ale autodziałka wciąż stanowiły mocną broń, desantowcy byli już na asfalcie i pośród osłon, leciały kolejne mordercze maszyny, artyleria waliła, a za parę minut będą jeszcze wrażejskie wehikuły naziemne – część z nich pękająca w szwach od desantów.

Będzie bolało.



SITREP



N. iksy - ostatnie pozycje CzK/CzM (wysprzątane; pod wpływem chmur czarciego pyłu = niedostępne).
N. sprej - budynki zajmowane przez JWK, SOG, T-Korp i AK.
Cz. iksy - miejsca zniszczone przez ostrzał VDV.
Cz. sprej - miejsca desantu "błękitnych beretów".
Różowe kropki - śmigłowce VDV (od wschodu patrząc: Havoc, Hip, Hind i Hokum).
Czarne kropki - wrak T-90UM (wciąż ta sama pozycja), wrak Strykera z Browningiem.
Czarny iks - miejsce rozbicia Alligatora.
Purpurowa kropka z czarnym maźnięciem - postrzelany "lotniskowiec" Beboka.

Wszystkie siły grupy szturmowej wycofały się do osprejowanych budynków lub w ich pobliże. Na ulicy gdzie jest Star 1444 jest także MANTISS II oraz Stryker z Mk.19, zaś SPz Puma trzyma się budynku DDD przy Kumieli. Czołgi jak widać na mapie.

Straty

Sprzymierzeni

- M1126A2 Stryker (M2HB)
- Prawy boczny dron obronny "lotniskowca" z AK-98
- STAR 1444 poważnie uszkodzony
- KIA: załoga Strykera, 2 operatorów CIA-SOG.

OpFor

- 3x Doberman (2x standard, 1x Sniper)
- Sundowner (Assist)
- Steel Lynx
- Guardian
- Dwa gniazda broni ciężkiej (AGS-57 i Lahti L-39 20mm)
- Ka-52 Alligator (autodziałko 2A72 30mm z pociskami APDS-T, cztery autodziałka 23mm z pociskami HEI-T, ppk Kornet, rakiety S-8, dipole)
- KIA: załoga Aligatora oraz cała reszta kontrnatarcia, CzK i CzM – między innymi: trójka ostatnich Czerwonych Magów (młodsza magini i dwóch wypalonych uczniów), oficer zaplecza CzK (z autentycznym SBd-44 i zapasem amunicji pełnopłaszczowej zwykłej - łup)

Zużyte munitions u wroga
Tylko dla śmigłowców obecnych już w Elzamie.

- Wszystkie rakiety FFAR S-5 i S8
- Wszystkie ppk Skorpion-P i Kornet
- 8x ppk Vikhr (4x HEAT, 4x TB)
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.
Micas jest offline  
Stary 26-11-2019, 10:09   #206
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Przeoczony dron X2 w trybie awaryjnym lądował na dachu by uniknąć zestrzenia przez jeden z śmigłowców a piątka pozostałych dronów dostała komendę dive-for-cover. Tylko komendę, a nie ręczne sterowanie, bo Bebok w pośpiechu odpalił zasłony dymne na każdym pojeździe do jakiego miał dostęp i wyplątywał się z riggerskiego kokonu. I quad i X2 i tak miały więcej niż tylko skanery wizualne, więc nie tracili widoku z śmigłowców, a może akurat mieli szczęście i wrogowi robiło to różnicę.
- Kowalik, żyjesz tam? - zawołał do kolegi który jeszcze chwilę temu był w pobliżu lotniskowca - Bierzemy rakiety które zostały i w nogi -

Po znalezieniu osłony uruchomił zdalne sterowanie lotniskowcem. Zaprogramował śmiertelny podryg (bo raczej szansa że śmigłowce nie zdążą oddać była mała) pojazdu następująco: równoczesne skierowanie na śmigłowiec wiązki z zagłuszacza kierunkowego i ostrzał z wszystkich luf i rakieta z roto-drona, seria z quada w drugi śmigłowiec dla zmyłki i taka sama sekwencja na drugi śmigłowiec.
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline  
Stary 26-11-2019, 15:24   #207
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- A ci tu, kurwa, czego?! - zdziwił się Wiaderny. - Na chuj się tu pchają?

Resztki jego komandosów i mieszanka piechociarzy z różnych pododdziałów zagnieździły się w budynku na północny-wschód od jednej ze stref lądowania desantowców. Nie bardzo rozumiał ruch ruskich. Czyżby było tu coś, co chcieli ewakuować z miasta? Bo to chyba nie działania wspomagające główne uderzenia z południa? A zresztą, co za różnica? Jakby nie było, trzeba ich wyciąć i tyle.

- Wyrzutnie do okien i większych dziur w ścianach! - rozkazał. - Zestrzelić mi to latające gówno! Kaemy w piechotę!
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
Stary 26-11-2019, 16:34   #208
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Nie żeby się nie spodziewał, że ruscy spróbują im zrobić młóckę, co nie znaczy, że powitał helikoptery i desant z otwartymi ramionami. - Żyję, spieprzamy stąd. - Warknął Zbyszek łapiąc tyle rakiet ile się dało w miarę wygodnie złapać, bez spuszczania sobie jakiejś pod nogi i posłuchał się swojej rady. Trzeba było się przenieść w ciut mniej gorące miejsce i odpalić to, co dało się odratować. Potem można się było zająć ruskimi w bardziej tradycyjny sposób. - W tym momencie trochę żałuję, że Puszcza z Gorzowa się tutaj nie rozciąga. Mów gdzie z tym. - Sapnął troll w pełnym biegu.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 26-11-2019, 17:20   #209
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Kocur


Było gorąco, przedarli się na ruiny wschodniej hali, następnie udało im się dobić pozostały tutaj oddział. I się zesrało. Desant, do tego zero własnego wsparcia.

Kocur z ludźmi zajęli pozycję w jednym z budynków na wschodzie, częściowo na zewnątrz za nim, prowadzać ostrzał w kierunku parkingu. Przez tą cholerną czarną i czerwoną magię nie mieli się gdzie poruszać.
- Bebok, Zawada, tamci są na otwartej przestrzeni, dacie radę sprowadzić na nich jakiś ostrzał? Moździerze wystarczą, może uda się rozproszyć śmigłowce!

Po chwili dalej strzelał. W dobie zmatrixowanej broni i miotanych czarów prymitywny ostrzał artylerii według Kocura potrafił porządnie nabroić.
Dla swojego oddziału nie widział miejsca w budynach, nie mieli pola manewru. Przez te śmigłowce nie było szansy skutecznie oflankować przeciwnika. Ja na zawołanie do środka wpadło dwóch żołnierzy, uskakując od serii ze śmigłowca.
-Walić w śmigłowce z erpegów, reszta w desant!
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline  
Stary 26-11-2019, 18:07   #210
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Wyglądało na to że Projekt Vaselego i Czerwoni Magowie zostali doszczętnie, ostatecznie i definitywnie ROZPIERDOLENI.

Ogromne to było pocieszenie dla Kocięby, chociaż wiedział, że to nie jedyni wyznawcy Wielkiego Zła jacy stąpają po tym świecie. Ale wyrwanie tych dwu chwastów było jak najbardziej koszerne, jakby to powiedzieli starotestamentowi.

Nie zmieniało to faktu, że właśnie w tej chwili to oni obskakiwali Wpierdol ze strony VDV, które nakurwiało ile fabryka dała. Mateczka Rosyja posłała swoich synków na bój i ci synkowie, niestety, zanim dostawali odpowiednią dawkę Witaminki W by grzecznie poszli spać sprzedawali Powstańcom ostre bęcki.
Naprawdę solidnie zabolała ich strata zgrupowania magów. Przy takim natężeniu ognia wysiłek czarodziejów był... płonny. Magiczne osłony i tarcze nie były w stanie zatrzymać tego co im Ruscy spuścili na głowy.

Ryszard przeładował Kałacha i wywalił krótką seryjkę w bereciarza który pojawił się w jego zasięgu wzroku. Osłaniał Zawadę, ale w głowie świtała mu myśl, że będzie zaraz trzeba się wycofać.

Chociaż... co on pierdoli. Tamci z śmigłowcami i w pełni sprawnymi transporterami dorwą ich, jeżeli nie zdołają się zaszyć w jakiś ściekach czy w głębi lasu.

Tak czy tak było słabo, ale Rychu robił co mógł by wybić jak najwięcej kacapów i by jak najwięcej "naszych" przeżyło.

Gdyby miał chociaż jeszcze małpeczkę albo ćwiartkę... mógłby zdziałać dużo więcej...
 
Stalowy jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:04.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172