Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-11-2019, 16:36   #96
Amduat
 
Amduat's Avatar
 
Reputacja: 1 Amduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputację
Czerwony kwiat był… przytłaczający: olbrzymi, starodawny, z niezliczoną ilością odrostów i nowych odnóg powstałych przez stulecia. Różnił się od tego, co Alecto z domu Xan’Tai widziała w wizjach Ogrodu. Wolała też go jako krwistą gerberę, nie twór ze stali, kamienia i niezliczonej ilości migających punkcików dokujących, podchodzących do dokowania, oraz opuszczających orbitę stacji statków.

Z całej podróży najmilej wspominała kooperację z drugą Nawigator, której imienia nie spamiętała. Zostały sobie oficjalnie przedstawione, następnie współpracowały podczas podróży i, jak na szczura lądowego, jej towarzyszka radziła sobie świetnie. Tym bardziej nie na miejscy wydawało się ponowne proszenie o przedstawienie się… na szczęście przed zejściem na ląd jeden ze służących rozwiał wątpliwości swej pani.

Kristina… tak. Możliwe że właśnie leciało.

Niestety czas naglił, nie było go zbyt wiele na zwyczajowy brak ogarnięcia w życiu. Szczególnie, że w życiu owym nie warto było być egoistą, ani przechodzić obojętnie obok problemów innych ludzi. Z tego też powodu Alecto w Port Wander przede wszystkim zaplanowała odwiedziny u starego znajomego. W końcu zawsze starała się pomagać na tyle, na ile to możliwe. Unikanie odpowiedzialności i problemów uważała za najgorsze możliwe rozwiązanie, gdyż w końcu zawsze żyjącego dopadały i to ze zdwojoną siłą. Dlatego trzeba było wychodzić im na przeciw, bo tylko wtedy, gdy już się z nimi uporało, dało się poczuć naprawdę szczęśliwym, a ona chciała być szczęśliwa. Przynajmniej przez parę chwil, nim Ogród nie wypali jej resztek człowieczeństwa, zostawiając tylko szaleństwo.
I obowiązek.
 
__________________
Coca-Cola, sometimes WAR
Amduat jest offline