Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-11-2019, 18:07   #210
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Wyglądało na to że Projekt Vaselego i Czerwoni Magowie zostali doszczętnie, ostatecznie i definitywnie ROZPIERDOLENI.

Ogromne to było pocieszenie dla Kocięby, chociaż wiedział, że to nie jedyni wyznawcy Wielkiego Zła jacy stąpają po tym świecie. Ale wyrwanie tych dwu chwastów było jak najbardziej koszerne, jakby to powiedzieli starotestamentowi.

Nie zmieniało to faktu, że właśnie w tej chwili to oni obskakiwali Wpierdol ze strony VDV, które nakurwiało ile fabryka dała. Mateczka Rosyja posłała swoich synków na bój i ci synkowie, niestety, zanim dostawali odpowiednią dawkę Witaminki W by grzecznie poszli spać sprzedawali Powstańcom ostre bęcki.
Naprawdę solidnie zabolała ich strata zgrupowania magów. Przy takim natężeniu ognia wysiłek czarodziejów był... płonny. Magiczne osłony i tarcze nie były w stanie zatrzymać tego co im Ruscy spuścili na głowy.

Ryszard przeładował Kałacha i wywalił krótką seryjkę w bereciarza który pojawił się w jego zasięgu wzroku. Osłaniał Zawadę, ale w głowie świtała mu myśl, że będzie zaraz trzeba się wycofać.

Chociaż... co on pierdoli. Tamci z śmigłowcami i w pełni sprawnymi transporterami dorwą ich, jeżeli nie zdołają się zaszyć w jakiś ściekach czy w głębi lasu.

Tak czy tak było słabo, ale Rychu robił co mógł by wybić jak najwięcej kacapów i by jak najwięcej "naszych" przeżyło.

Gdyby miał chociaż jeszcze małpeczkę albo ćwiartkę... mógłby zdziałać dużo więcej...
 
Stalowy jest offline