Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2019, 13:46   #125
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Opiekun lądowiska, tylko słuchał RA-7 a potem Badlacka i poddał się w połowie. Trafili mu się ważniacy, pomyślał i machnął ręką. Nalik dotknął datapadu znając takie przypadki i przywołał aerośmigacz. Po chwili do barierek po prawej stronie podleciał szumiąc pomalowany na czarno (mimo to obdrapany), kanciasty pojazd repulsorowy. Drzwi odsunęły się ukazując przestrzeń wystarczającą dla całej załogi.

-Zawiezie Was tam gdzie prosicie. Powiedziałbym coś o zaliczce, ale ostatnia rana na barku nadal się goi. Przynajmniej był to blaster sportowy.- powiedział Sullustanin jakby do siebie i uprzejmie, ale z dużą dawką ironii wskazał wejście do pojazdu.

Drużyna wpakowała się do środka, gdzie śmierdziało obcym moczem i wymiocinami, z trudem zamaskowanymi przez środki czystości. Komputer pokładowy wyświetlał na pomarańczowym ekranie lokację o którą prosili informując o czasie lotu, który wynosił dwadzieścia minut.

Draug usiadł z przodu za kokpitem, to samo zrobił Kelsan. Po jakimś czasie smród przestawał być nieznośny, zwykłe przyzwyczajenie. Ktoś kiedyś nazwał Nar Shaddaa takim drugim Coruscant, tyle, że z większym wskaźnikiem zabójstw i nawałem brudu oraz chorób wenerycznych.

Wszyscy patrzyli przez okna. Przestrzeń była niesamowita. Wielkie budynki wyrastały jak czarne królewskie pionki, rzeka śmigaczy pędziła w znanym tylko sobie kierunku a na tarasach i dolnych poziomach przemykały im widoki pełni życia cywilów. Po chwili Kelsan włączył radio. Leciał akurat znany mu niejako kawałek Twi’Lek Mode, który dość lubił. RA-7 miał już coś powiedzieć, kiedy jego serwomotory zaczęły dziwnie poruszać się w rytm muzyki. Uznał, że SID musi pobrać tą piosenkę do komputera pokładowego. Ansa tymczasem zastanawiała się nad całą misją, choć też nieco rozchmurzyła się słysząc muzykę.

[media]http://www.youtube.com/watch?v=snILjFUkk_A[/media]

Po jakimś czasie komputer pokładowy zapikał i poinformował, że zbliżają się do celu. Wybrał lądowisko i podszedł dość gładko do lądowania, choć nie na tyle lekko by zadowolić wprawę żywego pilota.

Wysiedli, mimo to powiedzieć “na świeże powietrze” było tu dużym wyolbrzymieniem. Nadal cuchnęło smogiem, a z racji niższego poziomu miasta ten gromadził się bardziej w atmosferze.

Znajdowali się w małym hangarze, którego staromodne zielone neony jasno wskazywały, że to Sektor 7, Dzielnicy Koreliańskiej. RA-7 chciał jeszcze “pobujać się w rytm” jednak jego algorytmy szybko wskazywały cel misji. W pobliżu nie było nikogo. Szum miasta nieco zelżał, w środku budynku. Musieli pokonać kilka poziomów i powinni znajdować się przed hotelem El Ron, gdzie mieli wypatrzeć Thido Roleesa.

Wokół nie było żywej duszy. Szybko skierowali się do windy, w której było nieco tłoczno nawet dla ich samej drużyny. Mimo to nie było źle. Mogli przecież trafić im się naćpani przyprawą opryszkowie lub inny element przestępczy. Ruszyli wąskim korytarzem, potem wyszli na gwar ulicy, schodząc po betonowych schodach. Wokół stało mnóstwo straganów, a po kątach kryli się handlarze czarnym towarem. Na szczęście widok drużyny nie zwracał nadmiernie uwagi nikogo. A jeśli zwracał były to uczucia obawy. Bądź co bądź wyglądają dość groźnie, a jak uznał przecież Badlack nie trafili do najgorszej dzielnicy.

W końcu stanęli przed hotelem kapsułkowym. Wielki napisany w basicu różowo-niebieski hologram rzucał iż to HOTEL EL RON- NAJLEPSZY HOTEL DLA MĘŻCZYZN W SEPARACJI. Ansa nawet się uśmiechnęła na ten słaby żart, po czym skierowali się do recepcji. Sztywny do bólu droid recepcjonista spytał tanim syntezatorem głosu czy pragną wynająć pokój.

-10 kredytów za dobę.- stwierdził po czym zamarł jakby oczekując krzyku radości na taką ofertę.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 28-11-2019 o 02:18.
Pinn jest offline