Żadni NPC-i nie są tworzeni na koksiarkich mega-bossów. Z elfami będzie ten problem, ze walka z nimi będzie mega trudna z 2 powodów:
- elfka niestety jest dobra. o wiele lepsza od was
- elfy mimo, że są dużo niżej poziomowi od was, jest ich 30.
Ale mag ma plan. I będzie epicko. Tu już nie ma co się kryć ze zdolnościami. Myślę, że w momencie, jeżeli wykorzystacie wszystkie swoje możliwości, będziecie w tej walce zwycięzcy.
Chyba, wasz drużynowy kapłan, będzie musiał się ujawnić
Musicie działaś jako drużyna. Musicie zrozumieć, że celem tej misji w cale nie było was tu gnębić i wybić aż do ostatniego. Każdy z was ma swoje cele i mega plusem bezie to, żeby przejrzeć ponad nie i zrozumieć, że tak naprawdę jacyś wielcy pogrywają wami i traktują was jak stado baranów, które bezbłędnie wykona swoje zadania bez myślenia. rozwalając waszą karawanę od środka. A tylko jako drużyna będziecie mieli szansę na dotarcie do finału. Bo będąc tacy wrodzy wobec siebie to w finale przygody byście się powyrzynali
ja jestem za walką i myślę, że ona dobrze wam zrobi