psionik

Mg założył, że dałeś mi kostkę podczas rozmowy, ale ja jej nie wziąłem, więc zapewne nadal ją powinieneś mieć.

 

Klebern

Post zmieniony.

 

Ehran

Kira ma bind vestige (Naberius)

 

Asderuki

Em, a tak generalnie to chyba można rzucić na dyplomację aby kogoś do czegoś przekonać niekoniecznie od razu zmieniajac jego nastawienie. Przynajmniej ja zawsze tak grałam.

 

Klebern

Zmiana nastawienia - to inna akcja. Normalnie test dyplomacji wymaga akcji całorundowej. Z tym bindem możesz zrobić to w akcji standardowej.

Żeby mag uzyskał jakąkolwiek informację od elfów, najpierw muszą być przynajmniej neutralni wobec niego. Potrzebna najpierw zmiana nastawienia. Potem byś wykonał kolejny test dyplomacji, juz jako akcja standardowa z tym bindem. Zmiana nastawienia to akcja minimum 10 rundowa, z czego zasady pozwalają MG na wydłużenie tego czasu.

Poza tym dawałem wyraźne znaki, że elfy tym razem nie są tak przyjaźnie nastawione wobec was. Canth dostał wyraźną reprymendę. Elfka wyraźnie ostrzegła, że dzisiaj nie ma ochoty na żadne gierki.

Było zwyczajnie oddać tą kostkę, a wtedy pewnie byś bez problemu dowiedział, że to zwykła zabawka, którą wykonała dla małej siostrzyczki, gdy się urodziła. A tak zacząłeś się z nią kupczyć.

 

Ehran

Nawet jak elfka była wroga, to przy tym wyniku jest helpful.
std action >> diplomacy check == helpful.

Więc nie bardzo rozumiem drugą część twojej wypowiedzi?

Co do oddania kostki, wypowiedź Kiry/Kadira trudno raczej odczytać jako wrogą, czy cokolwiek w tym rodzaju.
Tutaj agresorem jest wyraźnie elfka.

 

psionik

Chyba wiem skąd bierze się nieporozumienie.

W d20srd.org napisane jest tylko:
Co może sugerować, że można wykonać rushed diplomacy w przypadku zmiany nastawienia npc. Podręcznik natomiast troszkę doprecyzowuje ten fragment:
Z tej interpretacji wynika, że rushed diplomacy nie musi odwoływać się do zmiany nastawienia npc.






Sytuacja jest dość niezręczna, bo jeśli Ehran opierał się na srd, to akcja wydawała się legalna i jakby znał podejście MG to pewnie nie zdecydowałby się na taką akcje.


edit:

Wiesz, ona zażądała zwrotu kostki, handlowanie w obliczu wkurzonej elfki, która właśnie straciła siostrę i w perspektywie również osobistą pamiątkę z nią związaną, to jak machanie czerwoną płachtą przed oczami rozszalałego byka

 

Ehran

Nie musi, ale może. Rozszerzona wersja nie jest zaprzeczeniem. Pokazuje tylko przykład zastosowania, nie wykluczając innych zastosowań. Użyte sformułowanie to "such as". Gdyby było inaczej musieli by napisać "restricted to" lub podobne.

Problemów jest kilka,

1. "rushed Diplomacy" nie ma się do czego innego odwołać jak tylko do "change attitude".
By odwoływał się do innej akcji tekst powinien wymienić w tym akapicie inną akcję. np "change attitute = 1 minute (...) making peace takes n rounds (...) but you can make a rushed Diplomacy (...)" - ale ten akapit wygląda zupełnie inaczej
Opisują ile trwa zmiana nastawienia i natychmiast po tym podają , że możesz zrobić też pośpieszny test. Nie ma innej logicznej interpretacji, jak traktować tego akapitu jako całość.

2. "attempt to head off a fight" nie jest wyjaśniony jako akcja sama w sobie. Równie dobrze może to być nadal część "change attitude".
Jak zerkniesz wyżej, pod "heck", są tam opisane dwa zastosowania, generalnie "change attitude" oraz "In negotiations participants roll opposed Diplomacy checks"
Rozdzielanie wkurzonych barbarzyńców trudno podciągnąć pod negocjacje. Dlatego w mojej skromnej opinii nadal jest to zmiana nastawienia. Lecz to mało istotne.

3. Jeśli nie podano czasu dla akcji, przyjmuje się że to standart action.
W opisie dyplomacji znajdziemy ile trwa "change attitude", lecz brak informacji, ile trwa "In negotiations participants roll opposed Diplomacy checks".
Zatem, przyjmuje się, że to standart action.
A jeśli tak, to "rushed Diplomacy" nie może odwoływać się do "In negotiations participants roll opposed Diplomacy checks", gdyż było by to zwiększenie a nie zmniejszenie akcji.

Ktoś widzi błąd w mojej logice?

Troszkę niezręczna
Ale spokojnie, z Klebernem jesteśmy dorośli i drobne nieporozumienia nie wywołają jakiejś flame war.

Osobiście lubię dyskutować o regułach, tak for fun. Wiem, że nie każdy to lubi, i różnie ludzie to interpretują. Zapewniam jednak, że nie robię tego złośliwie. Nie raz i nie dwa, po okazaniu odpowiednich argumentów, przyznałem drugiej stronie rację. Nie jestem nieomylny i nigdy tego nie powiedziałem. Gdy się mylę, też się cieszę, bo znaczy to, że nauczyłem się czegoś nowego
- Taka mała dygresja .

Jeżeli chodzi o dyplomację, a konkretniej tą tutaj sytuację, to nie wymaga ona już rozstrzygnięcia.
Klebern odwołał się do przygotowanej przez elfy ready action.
A taka akcja przerywa moją akcję.
Tym samym moja akcja uważana jest za niebyłą. Kira jest martwa, nie jest w stanie kontynuuować swojej akcji. Kadir nie ma kogo wspierać swoją aid other action.

Za to mamy okazję zaatakować elfy. One wykorzystały swoje akcje, my nie.
A sytuacja jest na tyle napięta, że myślę, że jedyną reakcją na ich atak jest odwet.
Wszyscy z tego co pamiętam pisali, że są gotowi na walkę i tym podobne.

Problem tylko w tym, że jako gracz przypuszczam, że elfy siłą mogą nas przewyższać. Osobiście staram się jednak nie mieszać wiedzy gracza i wiedzy postaci. Przez co owszem, straciłem kilka razy postać, bo owa postać nie dostrzegała zagrożenia, jakie widzę ja...
Nie gram jednak tutaj sam, i nie chcę nikomu psuć zabawy. A ryzyko takie, że mój odwet może spowodować iż elfy zaatakują wszystkich.
Dlatego poddaje to pod debatę.
Nie jestem zafiksowany na odwecie, uważam to po prostu za logiczną konsekwencję in-game na daną sytuację. Jestem jednak otwarty na sugestie.


EDIT
Nie będę zaprzeczał, że można to tak odebrać.
Moją intencją było wypowiedzenie słów współczucia, zapewnienie o oddaniu kostki i prośba o wymianę informacji.
Mogłem to lepiej ująć, inaczej sformułować. Cóż, nie jestem chodzącym ideałem

To i tak bez znaczenia. Trigger dla ready action był już wcześniej, i Kira nawet nie zdążyła nic powiedzieć, a już pofrunęły strzały.
- Niebawem dam edita posta.

 

shewa92

Hmmm... Może po prostu Mag odda kostkę?

 

Klebern

Żadni NPC-i nie są tworzeni na koksiarkich mega-bossów. Z elfami będzie ten problem, ze walka z nimi będzie mega trudna z 2 powodów:
- elfka niestety jest dobra. o wiele lepsza od was
- elfy mimo, że są dużo niżej poziomowi od was, jest ich 30.

Ale mag ma plan. I będzie epicko. Tu już nie ma co się kryć ze zdolnościami. Myślę, że w momencie, jeżeli wykorzystacie wszystkie swoje możliwości, będziecie w tej walce zwycięzcy.

Chyba, wasz drużynowy kapłan, będzie musiał się ujawnić

Musicie działaś jako drużyna. Musicie zrozumieć, że celem tej misji w cale nie było was tu gnębić i wybić aż do ostatniego. Każdy z was ma swoje cele i mega plusem bezie to, żeby przejrzeć ponad nie i zrozumieć, że tak naprawdę jacyś wielcy pogrywają wami i traktują was jak stado baranów, które bezbłędnie wykona swoje zadania bez myślenia. rozwalając waszą karawanę od środka. A tylko jako drużyna będziecie mieli szansę na dotarcie do finału. Bo będąc tacy wrodzy wobec siebie to w finale przygody byście się powyrzynali

ja jestem za walką i myślę, że ona dobrze wam zrobi