- Gratuluję. A teraz spierdalajmy do wioski. Tam trzeba będzie przekonać wieśniaków, żeby razem z nami spierdalali do klasztoru. Nikt nie buduje katapulty jak ma wszystkiego dwudziestu ludzi, czy tam szkieletów. Prędzej jak ma dwustu. Jak jest taka machina to znaczy, że idzie na nas armia nieumarłych i tu się nie utrzymamy. - Caspar był nielicho przejęty. Byle nekromanta nie stworzyłby czegoś takiego. Trzeba było zebrać większe siły i znaleźć lepszą pozycję do obrony. Klasztor był lepszy niż nieufortyfikowana wioska pośrodku niczego.