- Oczywiście - Peter nie dał po sobie poznać jak bardzo się zawiódł. Wszyscy wydawali się bardziej przejmować walką o władzę niż nadchodzącą apokalipsą. Nawet jeśli kultysta przesadzał, z pewnością szykowano coś strasznego. Zapytał więc jeszcze na odchodne ojca Anzelmusa czy rozumie coś ze słów jakie Markus wypowiedział i czy słyszał o tym człowieku, o którym kultysta mówił.