Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2019, 19:06   #31
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Dni na pokładzie barki, którą przemieszczali się na miejsce akcji mijały powoli. Czarny Templariusz dzielił czas na medytacje, treningi i ślęczenie nad domniemanym holograficznym układem budynków w sztabie Tau. Dowódca powierzył mu opracowanie taktyki ataku. Obrona okrężna po wyjściu z kapsuły, szybkie przemieszczenia wykonywane żabimi skokami, wzajemne krycie, poruszanie się po kompleksie wojskowych budynków, pokonywanie skrzyżowań, wciąganie czołgów w zasadzki, zawsze agresywnie do przodu. Ciągle do celu. Trzeba też było opracować kilka wariantów ataku na generała, biorąc pod uwagę, że będzie miał plecak skokowy. Kill Team miał skomponować, zaaranżować i wykonać symfonię zatytułowaną śmierć.


-Bracie Apolinie, wydaje mi się, że generał Tau jest wystarczająco niebezpiecznym przeciwnikiem nawet jeżeli mamy go zabić. Przy próbie wzięcia go żywcem w jednym kawalku, albo chociaż w trzech, dochodzą dodatkowe komplikacje. Będziemy musieli uważać, żeby nie stała mu się krzywda, co zmniejsza naszą skuteczność bojową. Sugeruję trzymać się pierwotnego planu i zabić Puretide'a.


Medytację przerwało głośne stukanie do drzwi. Vermer powoli podniósł się z posadzki i otworzył. –Przyszliśmy asystować w rytualnym przywdziewaniu pancerza, panie– powiedział młody, na oko dwudziestokilkuletni mężczyzna, za którym stało jeszcze dwóch serwitorów i kapłan. –Uspokoimy ducha zbroi i nastroimy go pozytywnie przed nadchodzącą akcją.
-No to powodzenia
– Vermer uśmiechnął się współczująco do chłopaka.

Wyszli pół godziny później. Spoceni, zmęczeni, z rozbieganymi oczami i palcami popalonymi od wyładowań pancerza. -Dziękuję, to była świetna robota! - zagrzmiał Vermer przez szczeliny w hełmie - Dam znać, jak będę jeszcze potrzebował pomocy - dodał. Asystenci wyraźnie przyspieszyli kroku. Czarny Templariusz wzruszył ramionami, wziął swój sprzęt i udał się na miejsce zbiórki.
 

Ostatnio edytowane przez Azrael1022 : 30-11-2019 o 21:06.
Azrael1022 jest offline