Boris Balkan przybył do hotelu w dobrym humorze. Zastanawiał się czy okazać komuś zaproszenie znajdujące się w kieszeni płaszcza. Ale nikt obsługi hotelu nie kwapił się go powitać. Postanowìł zaczekać na rozwój sytuacji i pojawienie się gospodarza hotelu.
Profesor przytargał ze sobą dwie walizki, jedną mała podręczną wykonaną z dobrze wyprawionej skóry i drugą, wielką, ciężką, okutą metalowymi zdobieniami. Na wielkiej walizce przysiadł, wyciągnął książkę i coraz bardziej rosnącym zdumieniem i dyskrecją obserwował innych gości.
Grono dziwnych indywidualności. Zdążył pomyśleć o obecnych, trzeba będzie doczytać. Gdy zjawiła się piękna młoda dama w stroju służącej. Zrobiła na profesorze pozytywne wrażenie.
- Boris Balkan, profesor, zajmuje się demonologią. - przedstawił się wszystkim obecnym.
Służąca powiedziała kilka zdań wyjaśnienia, ale daleko jeszcze był od kompletnego wyjaśnienia sprawy. Samo nawiedzenie zaintrygowało Balkana na tyle, by pozostać w gronie innych gości hotelu.