Konrad poczul satysfakcję, kiedy Mikołaj upadł. Uważał, że bezpieczeństwo grupy było jego odpowiedzialnością. Z jakiegoś powodu nie czuł się bezpiecznie, kiedy robotyczny Mikołaj miał krążyć po Stalinogrodzie. Kto wie, co mogło się zdarzyć? Pora była obezwładnić zawodnika i wypytać go o parę rzeczy.
- Darek, pomóż mi związać draba – rzekł Konrad. - Pora wyjaśnić, o co tutaj chodzi.
Po czym podszedł czym prędzej do podnoszącego się Mikołaja, aby go obezwładnić i zakneblować. Kiedy tylko się tym z tym uporają, zamierzał rozwiązać tajemnicę terminala obok i może nawet przepytać robotycznego synalka, jak odbić jego ojca.
__________________ Evil never sleeps, it power naps! |