Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2019, 14:40   #100
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
- Za stara dla nekromanty? - legionista uśmiechnął się jak myśliwy, który właśnie przyparł zwierzynę do muru, po czym pokręcił głową i roześmiał się serdecznie - Raczej skromna niczym świątobliwa westalka. Tylko pąsu na Twych licach brakuje. Więcej wiary w siebie Kibrio, córo Okarii. Myślę, że miałabyś całkiem spore szanse.
- Tak czy inaczej, wszystko zależy od zastanego w Hedeb stanu
- spoważniał - Straży i zabezpieczeń. I choć próbujesz się sprytnie wyłgać z zakładu, to i tak przegrałaś i liczę na Twój wzmożony wysiłek w Hedeb. Chyba, że zdołasz sprzedać tu w Ghaiziri naszego nowego kompana za równowartość objuczonego wielbłąda i sakiewki ze złotem. Wtedy w Hedeb ja mogę spróbować zająć Jusufa. Thorstig mógłby nie przypaść mu do gustu, a Cedmon hmmm... zdaje się mieć swoją godność więc wyboru większego nie ma. Któż to wie? Może staruszek lubi dojrzałych mężczyzn?
Accipiter puścił oko do Okaryjki. Było prawie pewne, że żartuje. Prawie. W końcu był żołnierzem. Dziesiątki nocy w obozie pełnym niepewnych jutra mężczyzn zapewne uczą pokornej kontemplacji starej sentencji, że na bezrybiu i rak ryba.
- Zatem? Westalka? Czy Okaryjka?
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline