Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-12-2019, 10:27   #115
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Kopnięcie Franko posłało osobnika na trybuny. Trzech pozostałych szykowało się do ataku gdy nagle odskoczyli czując jak coś dzieje się z piaskiem. Nagle zestalone błoto pociągnęło trzech najmniej uważnych w kierunku Duncana. Ten zdawał się nie dostrzegać otoczenia skupiony na gitarze. Jedyne postąpił krok w bok, by oddalić się od pozostałych. Palce tańczyły na strunach. Wibracje wnikały po kościach do wnętrza, by odbić się i rozejść po całym ciele. Czuł wzbierające mrowienie na całej skórze. Jeszcze chwila, a osiągnie odpowiednią częstotliwość. Czuł to u podstawy kręgosłupa, fala nadchodziła. Włoski stanęły mu dęba, był na krawędzi. Tommy widział jak powietrze wokoło szkota zaczyna drgać jak w gorący dzień. Zdawało się, że muzyka przenika go na wskroś, choć nie wnikała uszami.
Najbliższy napastnik, jeszcze bez maski zatoczył się prychając krwią, drugi wygiął się niczym struna i padł. Kolejny zawył jak zranione zwierzę i zwalił się na piach łapiąc za uszy. Ostatni z zamkniętymi oczami starał się ustać na nogach, ale po sekundzie krew trysnęła mu z uszu i kącików oczu. Opadł na kolana i przewrócił się na bok.
- 1, 2, 3!
Nagły błysk poraził wszystkich. Choć niektórzy zdążyli osłonić oczy. A w zasadzie wszyscy. Napastnicy poważnie potraktowali słowa Maxa. Na nogach pozostało sześciu napastników.
- STAĆ! - głos rozległ się z loży dla vipów. Stał tam jakiś azjata, także uzbrojony jak pozostali, ale bez maski. Po bokach, krok z tyłu miał dwóch przybocznych już w pełnym umundurowaniu.
- Dlaczego nachodzicie nasz dom? - zapytał płynnie po angielsku ale z zagranicznym akcentem. Coś w postawie i sylwetce mówiło Tommiemu, że to nie ich pierwsze spotkanie. - Przestań z łaski swojej - rzucił patrząc na Duncana. Jeden z jego przybocznych znacząco podniósł karabin leżący dotychczas na jednym z siedzeń.


Franko wyłącza jednego, Duncan 3, jeden zszokowany ale wyszedł z tego.
Tommy nie ma w sumie mocy obszarowej, ale uznałem, że on tylko zestala grunt i go przesuwa, a ninjom należy się rzut na uniknięcie tego.
Ninja potrafią się zaadaptować do sytuacji, wszyscy zdali testy antyoślepienia śpiewająco Średnia to 9 na k8 Jakby tak na obrażania rzucali to by już było po robocie
Pozostało 6 gotowych do walki (dwóch przy Franko, jeden koło Duncana i trzech na arenie w zasięgu szarży od Was.), plus figury na loży dla vipów.

Nastał ten moment, gdy konwencja nakazuje wyjawienie dlaczego się bijecie, używanie gróźb karalnych wobec przeciwnika, rzucanie mrocznych spojrzeń i udawanie woli porozumienia po obu stronach

 
Mike jest offline