Sytuacja z myśliwcami wyglądała na opanowaną. Skrzydło C i D powinno sobie już poradzić z tymi pilotami jacy zostali.
Nie chodziło o to, że Hunter miał w dupie czy poniosą jakieś dalsze straty. Nie miał zamiaru ryzykować narażaniem swoich ludzi w momencie gdy nie było to konieczne.
Szczególnie gdy zamierzał wpakować ich w znacznie większe gówno.
- Skrzydło B odłączyć się. Powtarzam. Skrzydło B odłączyć się. Uformować szyk na mnie. - rzucił na kanale ogólnym. - Skrzydło C i Skrzydło D. Ci co zostali to dobrzy piloci, ale nie jesteśmy już wam potrzebni. Powodzenia. Skrzydło A. Prośba o wsparcie w przejęciu pozostałych jednostek wroga - nadał kilka komunikatów jeden po drugim.
Zaraz potem przełączył się na kanał swojego skrzydła.
- Dobra robota. Teraz zobaczmy czy uda się ugryźć te cztery fregaty - polecił zaznaczając w komputerze priorytety dla celów.
- Ostrożne podejście do momentu uderzenia rakiet wsparcia, a potem pełny ciąg do walki bezpośredniej.
- Ghost! - Hunter wywołał dowódcę skrzydła A. - Bierzemy cele F103 i F104. Pozostałe dwa zostawiamy dla was. - Odczekał na potwierdzenie i ponownie przełączył się na swoich skrzydłowych.
- Diuke, Strzyga, Black i White. Bierzecie fregatę numer trzy. Żuraw, Trefl i Jasmine, razem ze mną zajmujecie się czwórką. Do roboty! - rozkazał i zwolnił kanał.
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.
Ostatnio edytowane przez Raga : 03-01-2020 o 11:01.
|