Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2007, 07:42   #14
Sumar
 
Sumar's Avatar
 
Reputacja: 1 Sumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputację
Biegnąc za owcą krasnolud pomyślał, że przyszło mu wleźć do tego lasu szybciej niż przypuszczał - miał po prostu nadzieje, że nie będzie do niego wbiegał.
Owca uciekła razem z tym czymś, co ją ciągnęło... albo odwrotnie.
Sumar popatrzył na liście, były zakrwawione. Zwykle krew mu nie przeszkadzała, ale tym razem wzdrygnął się na jej widok. Wzdrygnął się, bo sobie coś przypomniał.
"Liście..." - Pomyślał.
"Liście z krwią do..." - Rozmyślanie przerwało mu w tym momencie niewinne "Hi hi hi...", po którym przerażony krasnal energicznie podniósł głowę i dokończył na głos - "... głosu zła.", po czym rozejrzał się szybko... ale nikogo widać nie było.
"...tak bardzo cierpią..."
- Słowa te przeszyły Sumara jak nic, nigdy wcześniej. Sięgnął ręką od razu do pasa w stronę topora, który zawsze tam miał... ale teraz nie pamiętał, czy go tam jeszcze ma. Był zły, że dał poznać swój strach.
Nie podobało mu się to miejsce... bardzo.
Olivier, coś odpowiedział dziewczynce.
- A mnie to, kruca, matula zawsze mówiła bym do lasu się nie zbliżał... - powiedział powoli i cicho zły krasnal.
 
__________________
Question everything.

Ostatnio edytowane przez Sumar : 07-08-2007 o 23:15.
Sumar jest offline