-Mmmm - zamruczał drzewiec - nie używasz słów w nadmiarze, jak i mój rodzaj. Zapomniany aspekt szacunku. Chciałbym znać imię mojego oswobodziciela. I... - zamilkł - czuję ogień. Ogień na moich drzewach! - podniósł głos z gniewu i bólu.
Leofric, z oczami pełnymi szoku, wpatrywał się to w Ubbe, to w drzewca. |