Po wichurze Izabelle kompletnie straciła werwę. Było jej ciągle zimno, jej ruchu były spowolnione, a po spoczynku ciężko wstawała... a na dalsze wydarzenia ciekała biernością, nie miała nawet dość inicjatywy, żeby zaproponować odpoczynku w stanicy, którego tak bardzo potrzebowała.