Wątek: Zwykły dzień
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2007, 10:52   #75
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Julia
Zrobiłaś sobie naleśniki i zmusiłaś się do ich zjedzenia. Zostawiłaś brudne talerze na stole i poszłaś spać. Zasnęłaś szybko i jak zwykle nie pamiętasz co Ci się śniło.
Obudziłaś się wcześnie rano żeby zdążyć do pracy.

Kadgar
Podsyciłeś ogień w palenisku, żeby się ogrzać. Wypiłeś kupek wody no bo nawet woda jest lepsza od tego ludzkiego piwa i poszedłeś spać. Miałeś niewygodną pryczę jako, że większość pieniędzy wydajesz na warsztat a nie na meble. Długo przewracałeś się z boku na bok.
Rano obudziły Ciebie dwa walczące pod Twoim oknem koty, niestety nie udało Ci się już zasnąć.

Joachim
Gdy zaproponowałeś pomoc w goleniu wuj zaczął protestować.
-Jakoś krasnoludy chodzą z brodami i nikomu to nie przeszkadza.
Udało Ci się go jakoś namówić. Gdy pomagałeś mu w goleniu a właściwie go goliłeś poczułeś zapach gorzałki, na szczęście nie zdążył dużo wypić a głowę zawsze miał mocną. Gdy go goliłeś zaczął mówić co nie pomogło Ci w tym zajęciu.
-Nikogo nie było, a ja siedzę w domu i siedzę i tylko siedzę.
Widać było, że jest nie w humorze. Po ogoleniu poszedł spać a Ty zabrałeś się za pisanie listu. <jak chcesz to napisz list może będą dodatkowe punkty>
Po napisaniu listu poszedłeś spać. Szybko zasnąłeś jednak nie spałeś dobrze, śniło Ci się, że zostałeś oskarżony o współudział w nekromanckich praktykach i miałeś zostać spalony. Zostałeś zaprowadzony na plac gdzie już czekał na Ciebie stos. Gdy Ciebie przywiązywali widziałeś Lise tulącą się do jakiegoś osiłka, wuja, który widział i zaczął krzyczeć aby palili i swego dziadka, który wraz z innymi ludźmi śmiał się i pokazywał Ciebie palcem.
Obudziłeś się zlany potem słyszałeś tylko chrapanie wuja. Był już ranek.

Natan
Roboty dużo nie miałeś więc poszedłeś spać. Przed zaśnięciem rozmyślałeś nad medykiem i tym jaki to los jest niesprawiedliwy. Zasnąłeś wcześnie i jak zwykle rano wstałeś bo jak mówi przysłowie "kto rano wstaje temu Sigmar daje". Ubrałeś się i mało co nie wpadłeś na śpiącego kundelka. Zjadłeś i napiłeś się herbaty po czym zabrałeś się do pracy.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline