Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2019, 11:32   #398
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Anna wtuliła się w Gerge oddychając z trudem. Co oni.. Co onie zrobili? Jej ciało było dziwne. Zmęczone, ale jakby… rozluźnione. Jakby zeszło z niej napięcie, z którego nawet nie zdawała sobie sprawy. Wiedziała że zgrzeszyła… choć czuła się szczęśliwa… choć nie potrafiła tego żałować, bo takiej bliskości z Gerge pragnęła podświadomie, to… był to grzech. Ciężki grzech. Trzęsąc się ze strachu, ale też z rozkoszy, która nadal wypełniała jej ciało, przytulała się kurczowo to inkwizytora.
On ją obejmował. Mocno przyciskał do swojego ciała. Bawił się jej włosami. W nikłym świetle świec widać było uśmiech na jego twarzy.
- Co teraz? - Anna odezwała się szeptem. NIedaleko leżał jej habit. Czy powinna go jeszcze zakładać? Kim się stała? Czy Pan jej jeszcze wybaczy? - Gerge… co teraz z nami będzie?
- Nic - owijał sobie jej włosy wokół palca. - Gdy już uda nam się pokonać bestię, to napiszę prośbę do zakonu o rezydenturę w Płocku. Żebym mógł być przy tobie. - Mówił to tak lekko, jakby pokonanie bestii było tylko formalnością, a konieczność pozostania razem była ważniejsza niż śluby zakonne.
Anna przez chwilę obserwowała mężczyznę zaskoczona, po czym nagle spłonęła rumieńcem.
- ja.. Ja nie powinnam tu zostawać.. Nie powinnam nosić habitu. - Jej dłonie zaczęły drżeć. - Ja.. ja nie potrafię żałować… nie tego.
- Grzech jak każdy inny. Wyspowiadamy się - powiedział zupełnie jak nie on.
- Gerge… - Anna wpatrywała się w niego niedowierzająco. - Toż… toż jesteśmy inkwizytorami.. Dary dane nam od pana… - Nie spodziewała się tego. Pamiętała jak przerażony był Gerge po ich pocałunku. Jak bał się, że stracił przychylność Pana. Anna uniosła się, podpierając się ręką i spojrzała na mężczyznę.
Coś w nim się zmieniło. Zmartwienia z jego twarzy odeszły gdzieś w kąt.
- Przemyślałem to wszystko - w jego oczu był jakiś błysk.
- Fyodor i Eberhard zniszczą zło w Płocku. Klara skupi się na wieszczeniu, a ty będziesz mogła być ze mną. W tajemnicy.
Anna poczuła szczerą obawę. Kochała go. Też nie pragnęła niczego innego…
- Też chcę z tobą być, ale… nie będę w stanie okłamywać wszystkich. - Powoli przesunęła dłonią po twarzy mężczyzny. Co się zmieniło? Czy… pan ześle jeszcze kiedykolwiek dla niej wizję? Czuła jak łzy zbierają się jej pod powiekami.
Zobaczył coś w niej. Nie czekając aż popłynie pierwsza łza pocałował ją. Anna odpowiedziała na pocałunek obejmując go mocno. Co.. co gdy ktoś ich znajdzie? Czy nie powinni po prostu odejść? Znaleźć miejsce dla siebie?
Odgarnął jej włosy. Pocalunki stały się coraz gorętsze. Dłoń gładziła jej szyję, obojczyk, ramię. Wędrowała niżej. Czuła go. Czuła, że znowu chce dać jej tyle przyjemności… jego dłoń zacisnęła się na jej piersi.
- Nie myśl o tym teraz… - szeptał jej do ucha.
- Ale… ja.. Ja powinnam się zająć Klarą… miała… - Anna musiała zasłonić dłonią usta, czując jak dotyk mężczyzny chce wycisnąć z jej ust nieprzyzwoite odgłosy. - miała.. Gorączkę… - Szepnęła przez palce. - A.. jak ktoś przyjdzie… Gerge. - Ostatnie słowo przypominało pomruk rozkoszy.
- Jest w dobrych rękach - dłoń ściskała i puszczała pierś. Kolano rozsuwało jej nogi bez oporu. Gerge pomrukiwał przy tym. Nadal byli całkiem nadzy, pod grubym kocem.
Zakonnica zadrżała czując dotyk po wewnętrznych stronach swoich ud. To było tak nowe, to ciepło… ta bliskość. Wszystko sprawiało jej tak wiele przyjemności i radości. Czemu.. Czemu było to zabronione? Jeśli go kochała, czemu nie mogli być razem?
- Boję się. - Wyszeptała.
- Nic się nie bój. Jestem przy tobie - ugryzł płatek jej ucha delikatnie. Nikt nie musi poznać naszych tajemnic.
Wszedł w nią kolejny już raz tej nocy. I kolejny już raz czuła przy tym wielką przyjemność.
- Obronię cię przed wszystkim. Tylko nikt nie może o nas się dowiedzieć.
Anna poczuła potworny smutek. Nie chciała tego ukrywać. Chciała być z Gerge.. Żyć z nim… Przytaknęła jednak ruchem głowy i poddała się mężczyźnie kolejny raz tego wieczoru.
 
Aiko jest offline