Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2019, 19:00   #124
PeeWee
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację

Korneliusz spojrzał na Gerta z lekko zdziwioną miną.
- Przyprawy? Skąd tak absurdalne przypuszczenie, że mogą mnie one zainteresować. Żaden ze mnie pigularz, czy kuchmistrz. Z tego typu propozycjami radzę udać się do majordomusa, albo do Duszana, to gestor rodu Giftshtov od wielu lat. Oni być może będą zainteresowani tego typu ofertą. A co do broni, to rzec jasna, nasza zbrojownia jest do waszej dyspozycji. W sprawie szczegółów taktyki i umiejętności bestyji radzę udać się do dowódcy gwardii. Pero Simic, udzieli wam z pewnością dużo bardziej precyzyjnych informacji niż ja.

Korneliusz wychylił łyk wody i wstał od stołu.
- Wybaczcie proszę. Muszę jednak was w tym momencie opuścić. Obowiązki wzywają. Służba jest do waszej dyspozycji, zatem gdybyście czegoś potrzebowali, nie krępujcie się z niczym. Simic i jego ludzie zamierzają wyruszyć wraz z początkiem nony. Przemyślcie zatem moją propozycję i w spokoju podejmijcie decyzję. Gdybyście czegoś ode mnie potrzebowali, to będę albo przy lordzie, albo w wieży. Najlepiej zapytać majordomusa, on będzie najlepiej zorientowany.

Korneliusz pożegnał się ze wszystkimi skinieniem głowy i wolnym krokiem wyszedł z sali jadalnej.
 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!
PeeWee jest offline