Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2019, 22:20   #46
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Vermer wylądował na kamiennym podłożu doliny i podszedł do braci zgromadzonych wokół kronikarza. Stan psionika był ciężki i Janus zaoferował pomoc w medevac. Carny Templariusz szanował tę decyzję, mimo że nie był pewien, czy sam by się na coś takiego zdobył.


Mimo utraty członka teamu, należało kontynuować walkę z Tau. Im wcześniej zniszczą klony Puretide’a tym lepiej. Zarówno dla Gwardii Imperialnej jak i Marines. Vermer wczytał na wyświetlacz przezierny w hełmie rzut terenu, jaki był widoczny na znajdującym się na orbicie okręcie. Nałożył na to dane dostarczone przez zwiadowców. Dobrze chroniony kompleks wojskowy, ukryty zarówno dla przypadkowych maruderów, jak i dla bardziej zaawansowanych jednostek wypatrujących. Na szczęście drużyna scoutów go nie przeoczyła. Budynki były zabezpieczone i schowane za tarczą energetyczną, która w teorii miała chronić przed atakiem artyleryjskim jak i uderzeniem orbitalnym. ~Ciekawe, czego najbardziej się boicie? Gdzie jest wasz czuły punkt? Na czym wam najbardziej zależy?~ myślał Vermer. Gdzieś musiał istnieć klucz do rozwikłania tej zagadki. Czarny Templariusz wywołał symulację ataku rakietowego, artyleryjskiego i orbitalnego. Obliczał trajektorie lotu pocisków, wpływ siły Coriolisa na uderzenie z orbity oraz w jaki sposób eskadra bombowców mogłaby wykonać atak pociskami o korygowanej trajektorii. Przeliczał, jakie budynki zostaną najmniej zniszczone, które zmiecione z powierzchni ziemi, które przetrwają, jeżeli są pod nimi bunkry. Na wyświetlaczu śmigały coraz to nowe wzory, kolumny liczb i wektory ataku na trójwymiarowym układzie współrzędnych. Vermer lubił liczby. Nie oszukiwały jak informacje od przesłuchiwanych jeńców. Nie były ulotne jak wspomnienia poległych, którym ktoś zjadł mózg. I w końcu, te wszystkie obliczenia nie myły obarczone subiektywnym spojrzeniem, które zakrzywiało rzeczywistość, w zależności od tego kto patrzył. Były chłodne na swój obiektywny sposób.


-Bracia – zwrócił się do pozostałych członków kill-teamu –zerknijcie na moje obliczenia. Wychodzi na to, ze w kompleksie jaki odkryli nasi zwiadowcy z wysokim prawdopodobieństwem znajdują się bunkry, w których jest wystarczająco dużo przestrzeni na potężne laboratorium jak i sale do tworzenia, modyfikacji i wzmacniania tkanek. Spójrzcie na fragment terenu najbardziej chroniony przed uderzeniem z orbity. Tam może być to, czego szukamy


Vermer wysłuchał instrukcji Kosmicznego Wilka. Były jasne i klarowne. Miał robić to, co potrafi najlepiej – zająć się taktyką uderzenia i wiązać walką wręcz wrogich dowódców. Templariusz był ukontentowany. Duch pancerza też. Nawet się uspokoił – przynajmniej na chwilę.
 
Azrael1022 jest offline