16-12-2019, 19:20
|
#125 |
| Sathara milczała podczas rozmowy, skupiając się na posiłku. Była widocznie nie w humorze, nie mając ochoty mieszać się w kolejne zabójstwa. Chociaż z drugiej strony, jeżeli naprawdę mieli położyć kres jakiejś potworności... Nie wiedziała co zrobić i postanowiła zostawić decyzję mężczyzną dookoła. Wydawało się, że wiedzą o czym mówią. Gdy ich gospodarz opuścił w końcu pomieszczenie, przesiadła się obok zaklinacza.— Więc... Masz jakieś plany związane z wczorajszymi eksperymentami? Albo pomysł, gdzie może być jej dom? — zagaiła, upijając nieco wody. |
| |