Apolin wysłuchał wszystkiego i myślał.
Po chwili kontemplacji rzekł -Atak będzie najlepszy, im szybciej przejmiemy planetę tym mniej istnień tu zginie, Imperator w końcu jest tarczą życia, obrona i nie potrzebne poświęcanie gwardzistów raczej by mu się nie spodobało, jestem za atakiem-
Gdy powrócił brat Janus apolin, zaczął go wypytywać o brata z kill-temu, gdy usłyszał że jest w dobrych rekach ucieszył się i pozbył zmartwień. wieczorem pomodlił się do Imperatora o zdrowie dla brata oraz o to by brat Janus został przez niego nagrodzony jego łaską.
Następnie przygotował się do natarcia, oddał broń do wyczyszczenia, uzupełnił zapasy medyczne i inne, przyłapał się na tym że patrzył na martwych wojowników tau i ich sprzęt, przeklną sam siebie, w duchu błagał Imperatora by nie musiał tego robić i by zabrał od niego te myśli. |