Na moment Imra zapomniała o wszystkim. Ogon Kennicka owinął się wokół jej dłoni co skutecznie powstrzymało agresję. Nim ogon się rozwinął z premedytacją zlapała ho iprzesunęła po nim palcami aby zobaczyć jaki jest w dotyku. Plus zaciekawiło ją czy tiefling jakoś zareaguje.
Potem usłyszała słowa kultysty. Od razu pomyślała o drugim obozie. Nachyliła się do Kennicka.
- Nie dam im tknąć inkwizytorki - szepnęła mu do ucha udając jakby nic przed chwilą nie zrobiła.
- Cudownie! Kto pierwszy do doktora? Jak brakuje chętnych pójdę pierwsza - rzuciła do towarzyszy i jesli nikomu się nie spieszyło zamierzała pierwsza wejść do środka. |