Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-12-2019, 08:13   #481
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Bracia rozglądali się uważnie po pomieszczeniu, obserwując, jak prowadzący ich szaleniec składa ofiarę kotu wylegującemu się na trupich nogach. Sadim szeptem poinformował Kennicka o aurze emanującej ze zwłok, co od razu wzbudziło podejrzenia. Czyżby kolejna zjawa, tym razem aktywowana przez każdego, kto nie złoży "ofiary" zwierzęciu? Szalony pomysł, ale tym miejscu to szaleństwo było normalnością.
Sadim wzorem Imry wyciągnął w stronę kota kawałek suszonego mięsa, lecz jego brat miał trochę inny pomysł. Pogrzebał chwilę w plecaku, aż nie znalazł niedużego kłębka szpagatu, który nosił ot tak, na wszelki wypadek.
- Nie jest to włóczka, ale nie powinno robić różnicy - mruknął, kładąc go koło wózka. Przynajmniej oszczędzi trochę jedzenia, którego wciąż nie było wiele...
Sadim w tym czasie gestem zachęcił Arthmyna i Umorliego do zrobienia tego samego.
 
Sindarin jest offline  
Stary 07-12-2019, 08:59   #482
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Umorli powstrzymał się resztką sił, by nie przewrócić oczyma, obserwując rytuały związane z „Lady Zulą”. No cóż, przecież byli w szpitalu psychiatrycznym…

Kiedy jednak i jego towarzysze zaczęli brać udział w przedsięwzięciu, wybałuszył oczy. Mógł zrozumieć szaleństwo jakiś przypadkowych ludzi, ale nie jego kompanów. Kiedy jednak Sadim zachęcił go do złożenia kotu podarunku, Umorli niechętnie dał zwierzęciu kawałek suszonej kiełbaski – modląc się jednocześnie do swojej boskiej patronki o wybaczenie za bluźnierstwo. Tylko bogowie zasługiwali na cześć, na pewno nie koty.
 
Kaworu jest offline  
Stary 07-12-2019, 13:52   #483
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Trup kobiety i jej kot... paskudnie wyglądająca kicia, której należało złożyć jakąś ofiarę.
Może należało załatwić sprawę definitywnie, ukręcając łeb kici a potem przejść obok pani Zuzy, to jednak byłoby postępowanie niezbyt polityczne. Dlatego też Arthmyn, podobnie jak pozostali, wręczył kocurowi kawałek suszonego mięsa.
 
Kerm jest offline  
Stary 11-12-2019, 19:58   #484
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Kot otworzył jedno oko i wyraźnie ich osądzał. Czekali na wyrok aż ten wstał, powąchał kąski, popatrzył na nich z czystą wzgardą i być może wyrok jaki by na nich zapadł byłby niekorzystny, gdy kotka dostrzegła włóczkę… Oczy zrobiły się szerokie i delikatnie łapką zaczął się bawić.
- Dobra, wchodzimy! – rzekł złodziej i jeśli poszli za nim i jego towarzyszami za drzwi to ujrzeli…
Właściwie to pierw poczuli. Smród kału, moczu i gnijących zwłok, wymieszany z dymem, odorem wielu ludzi, którzy od bardzo dawna się nie myli i tym dziwnym zapachem tej żółtej mgły. Ich przewodnicy w kilku słowach załatwili im przejście przez tutejszą barykadę, znacznie bardziej byle jak wykonaną niż ta, która otaczała kaplicę. W pomieszczeniu, zapewne niegdyś służącym za świetlice było mnóstwo ludzi, brudnych i wyraźnie pogrążonych w rozpaczy. Wielu wydawało się zasypiać na siedząco, lecz zaraz ktoś ich potem budził. Ludzie zajmowali miejsca byle jak, tu i tam stały przepełnione wiadra na nieczystości, choć kilka osób wydawało się załatwiać swoje potrzeby byle gdzie. Płonęły dwa dymiące ogniska, a przez rozbite szyby dostawała się mgła. Okna były nadal zakratowane. Na szczęście. Do jednej ze ścian były przybite ludzkie zwłoki, wypatroszone i nadgniłe z przywiązaną kartką z napisem „Niewierny”. Po środku stał biały namiot z tabliczką „Doktor Wren Elbourne Lekarz” Tak samo nazywał się lekarz, który stworzył ich laleczki.

Najbardziej szalony z ich przewodników zaklaskał i zawołał.
- Bracia! Przywitajmy nowych wiernych! Braci w żółci [
Kilka osób popatrzyło na nich, ale większość była pogrążona w rozpaczy.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 12-12-2019, 22:26   #485
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Odór zemdlił Imrę. Chusta od Kennicka niewiele pomagała. Szlachciance chciało się mówiąc nieprzyzwoicie rzygać od tego. Widok wcale nie dodawał otuchy.
- Wynośmy się stąd najszybciej jak możemy. Nie mogę na to patrzeć - szepnęła do pozostałych. Odraza wyraźnie malowała się na jej twarzy.

Spojrzenie wojowniczki wyraźnie wyostrzyło się kiedy dostrzegła napis. Może ten szaleniec wie coś o nich. W końcu stworzył te laleczki. Pod odpowiednim naporem na pewno zdradzi im kilka ważnych szczegułów...

- Bracia! Przywitajmy nowych wiernych! Braci w żółci!
- Co? - Imra spojrzała na pozostałych i na otaczających ich ludzi spinając się cała w gotowości do ataku. Dłoń powędrowała w stronę rękojeści miecza, ale jeszcze go nie dobyła.
 
Asderuki jest offline  
Stary 13-12-2019, 13:10   #486
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Bracia szli przez śmierdzące pomieszczenia z wykrzywionymi twarzami - to, że zdarzyło im się bywać w gorszych miejscach nie znaczyło, że to było choć odrobinę przyjemne. Sadim szeptał ciche modlitwy do Nethysa, obserwując otaczających ich ocaleńców - ci byli w znacznie gorszym stanie niż grupa, na którą natknęli się po wyjściu z piwnicy. Zapewne zabrakło tu kilku rozsądniejszych osób, które zapanowałyby nad większością składającą się z niedawnych pacjentów, a teraz więźniów szpitala. Kennick w tym czasie rozglądał się, metr po metrze analizując całe pomieszczenie, ogniska, barłogi, "niewiernego" przybitego do ściany, a także namiot rozbity w centrum.
Może ten doktor będzie żywy i przynajmniej odrobinę mniej spaczony i bardziej poczytalny niż pozostali członkowie tutejszej obsługi.

Gdy jeden z szaleńców przywitał ich jako nowych wiernych, śledczy od razu zrobił krok do przodu. Gdy kątem oka zobaczył dłoń Imry zbliżającą się do broni, jego ogon wystrzelił i owinął się wokół niej w prostym geście "wstrzymaj się!"
- Ekhm, tak, chcielibyśmy zostać Wybranymi Zandalusa i dowiedzieć się o nim jak najwięcej! - postarał się, by w jego głosie zabrzmiała mieszanka nieśmiałości, ciekawości, jak i religijnego zapału.
Blef:
Kostnica - 24
Dorzucam jeszcze inspiration
Kostnica - 6
Razem 30 w teście

 
Sindarin jest offline  
Stary 13-12-2019, 16:18   #487
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Arthmyn miał dokładnie takie samo zdanie, jak Imra - należało się stąd wynieść jak najszybciej, zanim ich małą grupkę dopadną choroby - tak fizyczne, jak i psychiczne. A przecież takie przyjemności były im zdecydowanie niepotrzebne.

Niestety, ten medal miał swoją drugą stronę - własnie tutaj mogli, przy pewnej dozie szczęścia - zdobyć jakieś informacje o sytuacji, w jakiej się znaleźli. Z tego też powodu Arthmyn - miast uciec stąd jak najszybciej - skinął tylko głową, gdy usłyszał słowa Kennicka.
 
Kerm jest offline  
Stary 18-12-2019, 18:31   #488
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Umorli uniósł dłonie do swego świętego symbolu i zaczął szeptać modlitwy do swej boskiej patronki. Tylu ludzi, biednych, umierających, robiących pod siebie, wypatroszone zwłoki, obraz nędzy i rozpaczy... nie wiedział, jak to zniesie, choć był twardym krasnoludem. Jego pierwszym odruchem była chęć pomocy uciemiężonym, ale wiedział, że po prostu nie ma jak, toteż ogarnęło go dołujące poczucie beznadziei i niemocy. Tylko Iomedae zstępująca z niebios mogłaby mu pomóc. Oh, bogini, objaw się temu światu!
 
Kaworu jest offline  
Stary 21-12-2019, 18:07   #489
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Ten, który ich przywitał, uśmiechnął się szeroko i postarał się przytulić jak najwięcej z nich
- Zandalus widzi i raduje się! – odsunął się i zawołał – Ofiarowujemy wam nadzieję. W tych strasznych czasach, gdy gwiazdy są w porządku i świat uległ zagładzie, my będziemy nową przyszłością ludzkości! To my sworzymy podwaliny nowej cywilizacji w imieniu pana w żółci – kilka osób zakrzyknęło za nim – Jedzenie weźmiecie od tych, którzy mają go za dużo. Na dniach przygotowujemy się do zniszczenia siedliska heretyków, wtedy nie zabraknie nam zapasów! Doktor Wren opatrzy wasze rany i nie wchodźcie do kuchni samemu – wyskazał na jedyne wyjście dwie pary drzwi.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 21-12-2019, 19:14   #490
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Na moment Imra zapomniała o wszystkim. Ogon Kennicka owinął się wokół jej dłoni co skutecznie powstrzymało agresję. Nim ogon się rozwinął z premedytacją zlapała ho iprzesunęła po nim palcami aby zobaczyć jaki jest w dotyku. Plus zaciekawiło ją czy tiefling jakoś zareaguje.

Potem usłyszała słowa kultysty. Od razu pomyślała o drugim obozie. Nachyliła się do Kennicka.
- Nie dam im tknąć inkwizytorki - szepnęła mu do ucha udając jakby nic przed chwilą nie zrobiła.

- Cudownie! Kto pierwszy do doktora? Jak brakuje chętnych pójdę pierwsza - rzuciła do towarzyszy i jesli nikomu się nie spieszyło zamierzała pierwsza wejść do środka.
 
Asderuki jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:25.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172