Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2019, 23:42   #13
Bardiel
Interlokutor-Degenerat
 
Bardiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Bardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputację
Czuł przyspieszone bicie serce, gdy cichutko wspinał się po kolejnych szczeblach zardzewiałej drabiny. Miał pełną świadomość tego, że ważą się losy imperialnej jurysdykcji na Acrose oraz jego własnej kariery. Wystarczyłby teraz tylko jeden błąd... Zwykła nieostrożność, która doprowadziłaby do wszczęcia alarmu. Choć piątka gwardzistów prezentowała najwyższy poziom wyszkolenia, znaleźliby się w nie lada tarapatach, gdyby otoczyła ich rebeliancka armia. Nawet gdyby wydostali się z potrzasku, z pewnością nie dorwaliby już króla.

Odruchowo rozejrzał się po wnętrzu świątyni - najpierw, by upewnić się że nie ma w niej żadnych wrogów. Potem, by podziwiać zgromadzone w gmachu arcydzieła sztuki. Zere'el musiał przyznać że artystyczne twory na Acrose zapierały dech w piersiach. Podróżowanie i zwiedzanie coraz to nowych planet, było tą częścią życia żołnierza, którą naprawdę lubił. Oczywiście zazwyczaj zjawiał się w charakterze najeźdźcy lub oddziałów pacyfikacyjnych - nie przeszkadzało to jednak w podziwianiu dorobku obcych kultur. Zwłaszcza, że podczas łupienia wrogów, nieraz wpadały mu w ręce prawdziwe perełki. Podświadomie oceniał już, co warto ukraść, jeśli dojdzie do grabieży miasta. Najbardziej lubił kolekcjonować różne, zdobione artefakty - przede wszystkim ceremonialne. Podczas gdy pozostali żołnierze przepijali łupy, on gromadził sztukę. Wiedział, że kiedy już uda mu się wspiąć na szczyt hierarchii, będzie potrzebować odpowiedniego wystroju, by robić wrażenie na pozostałych arystokratach.

Przekaz Kliona wyrwał dowódcę z rozmyślań. Natychmiast skoncentrował się na zadaniu i wykorzystał wojskowy język migowy, by przekazać plan pozostałym. On i Klion mieli wejść jako pierwsi, by za pomocą pocisku energetycznego pozbyć się strażników. Zere'el dał do zrozumienia, że wyceluje w tego przeciwnika, który będzie albo po lewej stronie, albo dalej. Klion miał odstrzelić tego po prawej lub znajdującego się bliżej. Nie znali dokładnego rozmieszczenia, stąd takie dwojakie polecenie. Jednakże nie współpracowali ze sobą od wczoraj, aby miało dojść do amatorskiej pomyłki.

Zere'el uniósł prawy palec wskazujący, a wokół opuszka zaczęła gromadzić się fioletowa wiązka energii. Często zabijał w ten sposób istoty słabsze od siebie, przestrzeliwując im gardła lub oczy. Zobaczymy czy i tym razem fortuna będzie sprzyjać Nobrazianinowi...
 
Bardiel jest offline